Pasażer statku wycieczkowego dokonał przerażającego odkrycia. Mężczyzna podłożył kamerę w toalecie!

Na statku Royal Caribbean doszło do szokującego odkrycia. Jeden z pasażerów znalazł w publicznej toalecie ukrytą kamerę. Jak donosi Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych, mężczyzna, który podłożył urządzenie, miał nagrać aż 150 osób, w tym 40 nieletnich.

Do wstrząsającej sytuacji doszło na pokładzie popularnego wycieczkowca Royal Caribbean. Niczego nieświadomi pasażerowie korzystali z publicznej toalety, nie wiedząc, że są nagrywani przez ukrytą kamerę. Przebierali się tam i załatwiali swoje potrzeby zarówno dorośli, jak i dzieci. Jeden z pasażerów przez przypadek ją znalazł i natychmiast zgłosił pracownikom ochrony.

Zobacz wideo Lubelskie. Rozrzucał konary po leśnych drogach. Nagrała go ukryta kamera

Pasażer statku nagrał z ukrycia 150 osób, w tym 40 nieletnich

Rejs statkiem wycieczkowym Royal Caribbean rozpoczął się 27 kwietnia. Wypłynął z portu w Miami na Florydzie w kierunku Bahamów. 29 kwietnia 2023 r. na podkład statku wszedł niejaki Jeremy Froias i wkrótce potem doszło do szokującego odkrycia. Inny pasażer znalazł w toalecie ukrytą kamerę z połączeniem Wi-Fi. Pracownicy ochrony statku wyjęli z urządzenia kartę pamięci. Jej nagranie ukazało podobizny 150 pasażerów - kobiet, mężczyzn i dzieci - korzystających z toalety. Najmłodsze z pokazanych tam dzieci wyglądało na zaledwie cztery lub pięć lat. Kamera uchwyciła także dobrze widoczną twarz jej właściciela. To właśnie dzięki temu, załoga statku była w stanie szybko zidentyfikować sprawcę, a następnie przekazać go władzom w porcie San Juan w Puerto Rico.

Pierwsze nagrania pokazują, jak Froias ukrywa kamerę i dostosowuje kąt kamery, aby skupiała się na danym obszarze toalety

- czytamy w oficjalnej skardze FBI. "Widać również jak Froias wyciąga z kieszeni swojego iPhone'a 14 Pro Max i łączy telefon z ukrytą kamerą za pomocą Wi-Fi".

Mężczyzna, który podłożył ukrytą kamerę aresztowany

Jeszcze na pokładzie wycieczkowca, Froias przyznał się pracownikom ochrony do podłożenia kamery. Mężczyzna został aresztowany, przedstawiono mu zarzuty video podglądania i zamiaru posiadania materiałów związanych z wykorzystywaniem dzieci. Ósmego maja został zwolniony za kaucją w wysokości 25 tysięcy dolarów. Data procesu nie jest jeszcze znana. Federalne Biuro Śledcze (FBI) założyło stronę internetową, która ma pomóc w znalezieniu i zidentyfikowaniu ofiar Froiasa. 

Źródło: abcnews.go.com

Więcej podobnych tematów znajdziesz na Gazeta.pl

Więcej o: