Majówka 2023 będzie inna niż dotychczasowe pod kilkoma względami. Po pierwsze ułożenie dat w kalendarzu pozwala na dłuższy wypoczynek, a po drugie pogoda raczej nie będzie nas rozpieszczać. Jednak to, co może dziwić najbardziej, to fakt, że Polacy w tym roku nie planują tłumnie odwiedzać polskich Tatr. Skąd taki trend?
Weekend majowy cechowało planowanie wyjazdów rodzinnych. Pierwsze słońce i spora ilość dni wolnych od pracy lub szkoły pozwalała wyruszyć w Polskę. Ulubionym kierunkiem od lat były góry. Jednak ostatnie wakacje, czy ferie zimowe pokazały, że rodacy mają dość zbyt wygórowanych cen. W styczniu informowaliśmy o tym, że miłośnicy zimowych sportów chcący zrealizować pobyt w Tatrach, musieli liczyć się z kosztami podobnymi do pobytów w Alpach.
Absurdów nie brakowało. Toaleta płatna 10 złotych za osobę, cena keczupu sięgająca niemal połowy wartości ceny frytek - tego rodzaju zabiegi zniechęcają, szczególnie wtedy, kiedy orientujemy się, że wydając takie same, lub mniejsze pieniądze możemy wyjechać za granicę i mieć na dodatek gwarancję udanej pogody. Dariusz Galica z agencji marketingowej Jointsystem z Zakopanego w rozmowie z portalem onet.pl wskazał, że choć ceny tym razem spadły, to jednak nie widać dużego zainteresowania wśród turystów.
Na dziś faktycznie nie wygląda to obiecująco. Rezerwacji jest mało i to mimo że ceny za pobyty są bardzo niskie. Praktycznie takie jak w okresie poza sezonem
- informuje Galica. Z drugiej strony ekspert zaznacza, że jest jeszcze szansa na to, iż sytuacja się poprawi. Poza osobami, które planują wyjazd z dużym wyprzedzeniem, są i tacy, którzy podejmują decyzję spontanicznie i z dnia na dzień dokonują rezerwacji.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Informacja, że tegoroczna majówka w górach nie cieszy się zbyt dużym zainteresowaniem, może być spowodowana prognozą pogody. Mimo tego, iż maj kojarzy się zazwyczaj z dość wysokimi temperaturami, tym razem ma być zgoła inaczej.
Synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki wodnej informują, że tegoroczna majówka upłynie pod znakiem dość zmiennej pogody. Lokalnie mogą występować przymrozki i w wielu częściach kraju należy spodziewać się opadów deszczu. Temperatury jak na początek maja także nie będą rozpieszczać. Termometry w długi weekend wskażą od 7 do 18 stopni Celsjusza. Z kolei zachmurzenie i deszcz sprawiają, że planowanie wyjazdów na terenie Polski raczej stoi pod znakiem zapytania. Biorąc pod uwagę fakt, iż to właśnie w górach pogoda jest dość zmienna, trudno się dziwić, że ilość rezerwacji w hotelach i pensjonatach jest niewielka.