Do nietypowego zdarzenia doszło we wtorek, 25 kwietnia o godzinie 23:00 czasu Hawajsko-Aleutyjskiego około 500 mil (805 kilometrów) na południe od Kailua Kona, Big Island. Turysta wraz z innymi pasażerami odbywał rejs wycieczkowcem Royal Caribbean's Quantum of the Seas. Natychmiast rozpoczęto akcję poszukiwawczą.
Rejs Quantum of the Seas trwał 16 dni. Rozpoczynał się 12 kwietnia a Australii i kończył się 28 kwietnia na Hawajach, a dokładnie w Honolulu. Niestety nie każdemu udało się dotrzeć do wymarzonego miejsca. Jeden z pasażerów zaginął tuż przed zakończeniem wycieczki. Jak poinformowało "CNN", w późnych godzinach nocnych czasu lokalnego rozległ się alarm. Pasażerka Georgina Thompson, wspomina, że kiedy wraz z mężem układali się do snu, dostrzegli, że coś się dzieje.
Usłyszeliśmy wezwanie "Oscar, oscar, oscar"
- relacjonowała kobieta, dodając, że nagle pojawiło się wiele świateł. Okazuje się, że wspomniany okrzyk to kod linii wycieczkowej oznaczający "człowiek za burtą". Natychmiast rozpoczęto akcję poszukiwawczą. Statek zatrzymał się na dwie godziny. Jak poinformowało "The Sydney Morning Herald" na pomoc wezwano także Marynarkę Wojenną Stanów Zjednoczonych. W akcji poszukiwawczej brała udział straż przybrzeżna, wykorzystując samolot Hercules.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Niestety mimo szeroko zakrojonej akcji poszukiwawczej nie udało się odnaleźć zaginionego pasażera. Jak poinformowało "CNN", załoga samolotu Coast Guard C-130 Hercules przeczesywała teren przez sześć godzin. Zaprzestano pracy chwilę po tym, jak skończyło się paliwo. Służby podjęły decyzję o skontaktowaniu się z rodziną.
Po przeanalizowaniu wszystkich istotnych informacji w tej sprawie i omówieniu ich z najbliższą rodziną, straż przybrzeżna podjęła trudną decyzję o zawieszeniu aktywnych poszukiwań pasażera Quantum of the Seas
- CNN cytuje wypowiedź Kevina Coopera, koordynatora misji poszukiwawczo-ratowniczych w Joint Rescue Coordination Center Honolulu. "The Sydney Mornig Herald" przekazało słowa rodziny, z których wynika, że zaginiony mężczyzna imieniem Warwick był bardzo miły i lubiany przez wszystkich, cechowała go piękna i łagodna dusza. Rodzina prosi o uszanowanie trudnych chwil, z jakimi przyszło się im zmierzyć po nieodżałowanej stracie bliskiej osoby.