Osoby podróżujące w niedzielę 24 kwietnia pociągiem relacji Poznań Główny - Krzyż były świadkami niecodziennej sceny. Jeden z pasażerów, 32-letni mężczyzna zaczął się agresywnie zachowywać. Aby zapewnić bezpieczeństwo innym podróżnym, kierownik składu zamknął krewkiego 32-latka w jednym z przedziałów.
Szukasz podobnych treści? Sprawdź Gazeta.pl
Na dworzec przybyli funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei. Jak relacjonują funkcjonariusze, ta "chwila osobności" w przedziale służbowym wcale nie uspokoiła 32-latka.
Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze SOK zastali zamkniętego w przedziale służbowym przez kierownika pociągu agresywnie zachowującego się mężczyznę. Kiedy mundurowi podjęli wobec niego interwencję i podeszli bliżej, wówczas zaczął kopać nogami i pluć w ich kierunku, używając przy tym gróźb karalnych
- informuje Komenda Główna Straży Ochrony Kolei na swojej stronie internetowej i, jak dodaje, "wobec agresora zastosowano więc środki przymusu bezpośredniego w postaci siły fizycznej i kajdanek". Nawet to nie uspokoiło jednak awanturnika, który według relacji mundurowych "zaczął kopać nogami, w tym w rękę stojącej obok niego funkcjonariuszki i wyzwał oboje funkcjonariuszy, używając przy tym wulgaryzmów".
Po wylegitymowaniu 32-latka, okazało się, że był on poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Kędzierzynie-Koźlu. Mężczyzna miał do odbycia karę pozbawienia wolności.
Poszukiwany został przewieziony do Komisariatu Policji Poznań Jeżyce, który prowadzi dalsze dochodzenie w sprawie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Poznań-Grunwald
- podaje SOK. Agresor z pociągu usłyszał także zarzuty znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy publicznych.