Amerykański muzyk znany jest przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych, jednak światowy rozgłos zapewnił mu jego debiutancki singiel "Panda" z 2015 roku. Artysta pojawił się również na albumie "The Life of Pablo" Kanyego Westa w utworze "Pt. 2". Ostatnio o muzyku jest jednak głośno nie z powodu jego muzycznych osiągnięć. Desiigner, a dokładniej Sidney Royel Selby III został aresztowany pod zarzutem obnażania się w trakcie lotu samolotem.
17 kwietnia 2023 roku w trakcie lotu powrotnego do Stanów Zjednoczonych z Japonii do niezwykle niekomfortowej sytuacji. Jeden z pasażerów biznes klasy zaczął się rozbierać i masturbować. Stewardesa zainterweniowała, prosząc pasażera o zaprzestanie ekshibicjonistycznych ekscesów, jednak ten zdawał się ignorować komunikaty. Jak się okazało, tym niesfornym podróżującym był właśnie raper Desiigner, który wracał z koncertu w Tokio.
W pewnym momencie zainterweniowała sama szefowa ekipy pokładowej, grożąc artyście aresztowaniem tuż po wylądowaniu. To również nie poskutkowało, a raper stale podejmował próby zaspokojenia swoich seksualnych potrzeb na oczach wszystkich współpasażerów i obsługi pokładu. Po niemalże 90 minutach żenującego przedstawienia i przepychanek słownych, niczym niewzruszony raper został przeniesiony na tył samolotu, gdzie do końca rejsu przebywał pod kontrolą ochroniarzy.
Po wylądowaniu samolotu na artystę czekali funkcjonariusze FBI. Według serwisu Insider, 25-letni raper tłumaczył jednemu z nich, że jego zachowanie było... uzasadnione. Podczas pobytu w Japonii Desiigner nie zaznał wielu "uciech", a gdy zobaczył piękną stewardesę na pokładzie, nie mógł się powstrzymać. Poczuł silną potrzebę obnażenia swoich genitaliów i zaspokojenia swoich seksualnych potrzeb, niestety na oczach wszystkich. Jak podaje dalej Insider, Agent FBI, który przesłuchiwał rapera, powiedział, że młody mężczyzna nie wyglądał na nietrzeźwego. Sam zainteresowany zaprzeczył także, że był pod wpływem substancji psychoaktywnych.
Mimo to, jeszcze przed usłyszeniem zarzutów amerykański raper wstawił na media społecznościowe przeprosiny za swoje, jak sam określił, żenujące zachowanie podczas lotu do USA. Przyznał się, że od ostatnich kilku miesięcy nie czuje się dobrze psychicznie, a w trakcie rejsu był pod wpływem silnych leków psychotropowych, przez które nie kontrolował swojego zachowania. Jak piszę w oświadczeniu na Twitterze:
Jest mi wstyd za moje zachowanie na pokładzie samolotu. Wylądowałem z powrotem w Stanach i udaję się do ośrodka, który ma mi pomóc. Bezterminowo odwołuję wszystkie moje występy oraz wszelkie zobowiązania. Zdrowie psychiczne jest ważne, proszę módlcie się za mnie.
Raperowi za przewinienie grozi grzywna w wysokości 500 dolarów oraz kara pozbawienia wolności na okres trzech miesięcy.
Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl