Amerykanka zatrzymana w Sydney. W jej bagażu znaleziono broń pokrytą złotem. Grozi jej wydalenie z kraju

Na lotnisku w Sydney zatrzymano 28-letnią kobietę ze Stanów Zjednoczonych. Jak się okazało, w walizce pasażerki znajdowała się broń palna. Po otworzeniu bagażu oczom strażników ukazał się pistolet pokryty 24-karatowych złotem. Kobieta została aresztowana.

Młoda Amerykanka leciała z Los Angeles do Sydney ze złotą bronią w walizce. Kobieta nie posiadała pozwolenia na broń, ani zgody na import pistoletu na teren Australii. Wszelkie zagraniczne dokumenty, zgody i pozwolenia nie są honorowane przez australijski rząd. Amerykanka została zatrzymana.

Zobacz wideo Turysto! Są gesty, które mogą zaprowadzić do więzienia

Pistolet pokryty był złotem

Kobieta wylądowała w Sydney w niedzielę 23 kwietnia 2023 roku. Podczas kontroli celnej funkcjonariusze znaleźli w jej bagażu ukrytą broń. Ku zdziwieniu strażników, pokryta była 24-karatowym złotem. Pistolet zabezpieczono, a kobieta została natychmiast zatrzymana. 28-letnia obywatelka Stanów Zjednoczonych została oskarżona o naruszenie australijskiego prawa celnego, które zakazuje przewożenia broni palnej, czy substancji radioaktywnych bez uprzednio uzyskanej zgody. 

Amerykanka następnego dnia pojawiła się na rozprawie sądowej w tej sprawie, lecz została zwolniona z aresztu za kaucją. Mimo tego nadal grożą jej poważne konsekwencje. Jak podaje CBS News, kobiecie grozi wydalenie z kraju, a jej wiza może zostać anulowana.

Australia kontroluje dostęp do broni

Australijskie prawo jest niezwykle surowe w kwestii posiadania broni. Rząd Australii przykłada do tego ogromną wagę od czasu tragicznej strzelaniny w 1996 roku na Tasmanii, w efekcie której życie straciło 35 osób, a poszkodowanych zostało kolejne 25. Rząd uchwalił wówczas ustawę zakazującą sprzedaży i importu broni, oraz wprowadził w życie obowiązkowy program skupu broni. Skonfiskowano i zniszczono 700 000 sztuk broni palnej. Od tamtej pory, aby wjechać na teren kraju z bronią, należy otrzymać odpowiednią zgodę. W innym wypadku za taki czyn grozi 10 lat pozbawienia wolności. 

Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Więcej o: