Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Polskie sanatoria przeżywają prawdziwe oblężenie niemal o każdej porze roku. Kuracjuszy nie brakuje, jednak często trzeba długo czekać, by dostać się do jednego z uzdrowisk. Jak się okazuje, NFZ daje możliwość wypoczynku i rehabilitacji także poza granicami naszego kraju. Wówczas potrzebna są jednak odpowiednie papiery i zaświadczenia od lekarza.
Leczenie uzdrowiskowe w sanatoriach to kontynuacja leczenia szpitalnego lub ambulatoryjnego. W Polsce tego typu rehabilitacja i zabiegi cieszą się ogromnym zainteresowaniem, a popyt z roku na rok jest coraz większy. W zależności od przyczyny, choroby czy kontuzji zalecane są wszelakie kąpiele lecznicze i ćwiczenia w basenach, masaże wodne, krioterapia, gimnastyka indywidualna czy masaże. Jak się jednak okazuje, tego typu kuracja jest możliwa także poza granicami Polski i to na dodatek w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia.
Aby uzyskać pozwolenie na zagraniczną kurację, wymagane jest złożenia do Narodowego Funduszu Zdrowia skierowania na leczenie uzdrowiskowe albo rehabilitację uzdrowiskową, które zostało wystawione przez lekarza ubezpieczenia zdrowotnego. Jak czytamy na stronie NFZ:
Skierowanie zostanie poddane ocenie pod względem celowości leczenia, której dokonuje lekarz specjalista w dziedzinie balneologii i medycyny fizykalnej lub rehabilitacji medycznej, zatrudniony w Funduszu
Lista miejsc, gdzie kuracjusze mogą się udać, jest naprawdę pokaźna. Przed wybraniem wymarzonej ostoi zdrowia, pacjent musi jednak otrzymać pozytywną odpowiedź zakwalifikowania przez lekarza specjalistę w oddziale Funduszu i otrzymać pisemną informację z numerem ewidencyjnym skierowania, wynikiem oceny medycznej i przewidywanym czasem oczekiwania na leczenie. Kuracjusze mogą zrealizować skierowanie w uzdrowisku znajdującym się w innym państwie UE/EFTA (Unia Europejska/Europejskie Stowarzyszenie Wolnego Handlu). Dalsze przepisy są analogiczne jak w Polskich sanatoriach, a realizacja świadczenia w ramach dyrektywy transgranicznej odbywa się niemalże tak samo.
Ważne jednak, by wybrana miejscowość była w danym państwie uznana za uzdrowisko i prowadziła leczenie z wykorzystaniem naturalnych surowców leczniczych. Kolejnym plusem jest fakt, iż liczba zabiegów w zagranicznym uzdrowisku musi odpowiadać liczbie zabiegów udzielanych w Polsce.
W przypadku uzdrowiskowego leczenia sanatoryjnego i szpitalnego dorosłych, leczenia sanatoryjnego dzieci w wieku od 3 do 6 lat pod opieką dorosłych, leczenia sanatoryjnego dzieci w wieku od 7 do 18 lat i uzdrowiskowego leczenia ambulatoryjnego - to, co najmniej 54 zabiegi fizjoterapeutyczne w turnusie trwającym trzy tygodnie
- informuje NFZ na oficjalnej stronie
Warto także wspomnieć, że należy opłacić całość kosztów świadczeń, a dopiero po powrocie z turnusu Narodowy Fundusz Zdrowia udzieli zwrotu wszystkich środków.