Były przerażone tym, co odkryły w łazience. Teraz chcą pozwać właściciela Airbnb [WIDEO]

W ostatnim czasie media społecznościowe coraz częściej obiegają głosy zaniepokojonych turystów. Wszystko to za sprawą kamer i luster weneckich ukrytych w miejscach noclegowych. O fakcie, że problem nie jest jedynie miejską legendą, przekonała się Kennedy, jedna z użytkowniczek TikToka.

Niedawno jedna z koleżanek Kennedy świętowała 30. urodziny. Aby uczcić tę okazję, wynajęła dom za pośrednictwem serwisu Airbnb, gdzie wspólnie relaksowała się wraz z 15 przyjaciółkami. Jednak już od początku pobytu jedna z nich czuła się nieswojo i nieustannie miała wrażenie, że ktoś narusza ich prywatność. Jak się okazało, miała rację. 

Zobacz wideo Jak wygląda hotel 5-gwiazdkowy w Kolumbii? W Polsce miałby maksymalnie trzy gwiazdki

Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Znalazły kamery w Airbnb

Mimo że kobiety z początku nie wierzyły zaniepokojonej koleżance i uważały, że dramatyzuje, ta rozpoczęła własne dochodzenie. Z pomocą latarki w telefonie sprawdzała słuchawki prysznicowe, ramki od obrazów, a nawet klamki do drzwi. W końcu jej wzrok przykuł pewien szczegół w łazience. Okazało się, że w jednym z gniazdek elektrycznych została ukryta niewielka kamera, która była skierowana... w kierunku prysznica. 

Zszokowane urlopowiczki natychmiast powiadomiły policję, która potwierdziła ich podejrzenia i zabezpieczyła urządzenie. Teraz Kennedy zastanawia się, czy może pozwać właściciela, a o radę poprosiła internautów. 

Morałem historii jest to, żeby zawsze sprawdzać gniazdka w Airbnb

- podsumowała Kennedy. 

Internauci oburzeni

Nagranie opublikowane przez kobietę szybko obiegło TikToka i dotarło już do blisko 5 mln użytkowników. Wielu z nich doradzało jej, by ta skontaktowała się z obsługą klienta Airbnb, która może usunąć właściciela z listy gospodarzy. Niektórzy doradzali jej, żeby pozwała firmę, a inni wyznali, że już nigdy nie skorzystają z oferty serwisu noclegowego. 

Dodatkowo przypadek Kennedy nie był odosobniony. Internauci przyznali, że spotkała ich podobna sytuacja, a niektórzy podejrzewają, że mogli paść ofiarą podglądaczy. Jedna z użytkowniczek wyznała:

Przeraża mnie to, ponieważ zeszłego lata byliśmy w Orlando i mieliśmy cztery łazienki, w których żadne gniazdko nie działało, to było dziwne.
Więcej o: