Polski tata pielgrzymował na kolanach w USA. "Było ciężko, ale dotrzymałem obietnicy"

Siedmioletni syn pana Arka i pani Izabeli cierpiał na ostrą białaczkę limfoblastyczną. Chłopczyk w październiku 2022 roku był w stanie krytycznym, przeżył m.in. zatrzymanie akcji serca. Wówczas pan Arek złożył przysięgę, że jeśli jego syn wyjdzie ze szpitala, przejdzie drogę ze swojego domu do kościoła na kolanach.
Zobacz wideo Zobacz wideo: Tomasz Wolny na pielgrzymce

Wzruszającą historię polskiej rodziny z Filadelfii opisał m.in. portal OSV News. O tym, że chłopczyk jest ciężko chory, rodzice dowiedzieli się w kwietniu 2022 roku. Jak opisuje OSV News, 7-letni Adrian mierzył się z "najrzadszymi z najrzadszych skutkami ubocznymi" chemioterapii - czyli z zatrzymaniem akcji serca, które trwało aż 30 minut.

Jego nerki i wątroba nie działały, a jego ciało spuchło i wypełniło się prawie 12 litrami płynu

- mówiła OSV News mama Adriana, pani Izabela. Jak dodała, lekarze szacowali, że jej ukochane dziecko ma tylko 10 procent szans na przeżycie. Rodzina zaczęła się intensywnie modlić i prosić o uzdrowienie Adriana.

Lekarze natomiast heroicznie walczyli o życie dziecka. Dzięki temu, stan chłopca zaczął powoli się poprawiać.7-latek podłączony był do dializy, która stopniowo usuwała nadmiar wody z organizmu dziecka. Chłopczyk w końcu opuścił szpital. 

Miesiąc później był w całkowitej remisji bez oznak zaburzeń neurologicznych. Dziś biega jak szalony dzieciak i jest na dobrej drodze

- mówiła portalowi mama chłopca.

"Było ciężko, ale dotrzymałem obietnicy"

Pan Arek Szura spełnił daną w modlitwie obietnicę 8 kwietnia. Założył rękawice i nakolanniki, a następnie przeszedł aż dziesięć przecznic na kolanach, do kościoła św. Wojciech w Filadelfii. Jego pielgrzymka trwała łącznie 40 minut. - Modliłem się do św. Jana Pawła II, św. Rity i św. Charbela - mówił mediom pan Arek.

Poruszające zdjęcie polskiego taty obiegło sieć. Pod koniec pielgrzymki mężczyznę dogoniła rodzina. - Adrian płakał, gdy wybiegał na spotkanie z ojcem - opowiadała mediom pani Izabela. - Zwróciłem się do księdza  i powiedziałem: Było ciężko, ale dotrzymałem obietnicy - relacjonował OSV News z kolei pan Arek.

Źródła: nwcatolic.org/OSV News

Więcej o: