Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Rosyjska inwazja na Ukrainę sprawiła, że na kraj agresora nałożono wiele sankcji, w tym także tych dotyczących podróżowania. Nie oznacza to jednak, że Rosjanie przestali wyjeżdżać na wakacje czy w wyjazdy służbowe. Chociaż lista kierunków skurczyła się do minimum, obywatele nadal mają wybór - najczęściej pada na egzotyczne, luksusowe zakątki świata.
Sankcje podróżnicze to m.in. skutki podjętych przez Rosję agresywnych działań na Ukrainę. Mieszkańcy mają zatem problem z wyjazdem na wakacje, służbowym weekendem czy zwiedzaniem świata. Jak się jednak okazuje, Rosjanie sprytnie obchodzą nowe prawo i chociaż podróżują w świetle "nowych zasad", tak nadal to robią. Wyznacznikiem bez dwóch zdań są w tej kwestii pieniądze. Jedynie zamożni obywatele mogą w trakcie wojny pozwolić sobie na wakacje - jakkolwiek absurdalnie by to nie brzmiało.
Jedną z metod obchodzenia sankcji, jest wybieranie zaufanych linii lotniczych - mowa tu o Tureckich przewoźnikach, którzy chętnie goszczą na pokładzie Rosjan. Ponadto według badań przeprowadzonych przez firmę ForwardKeys, zajmującą się danymi o lotach, zamożni obywatele Rosji podróżują nawet więcej, niż w poprzednich latach, a jak się zdaje, wysokie ceny ich nie odstraszają.
Liczba miejsc sprzedawanych przez linie lotnicze na loty z Rosji do UE spadła o 99 proc., porównując dane z lat poprzednich. Rosyjscy turyści są jednak nadal miło widziani w Tajlandii, która jest wyjątkowo rozchwytywana. Loty do tego kraju klasą premium wzrosły o 81 proc. w porównaniu z 2019 rokiem. Kolejnym kierunkiem wakacyjnym są Zjednoczone Emiraty Arabskie, gdzie popyt wzrósł o 108 proc. Dane wskazują także na Malediwy, na które "zapotrzebowanie" wzrosło o 137 proc., oraz Turcję - 144 proc.
Podium należy do Afrykańskiego kraju, który oferuje skarby świata, wiele niesamowitych atrakcji, ciekawą kulturę i zjawiskową rafę koralową - mowa tu oczywiście o Egipcie, w którym liczba napływających turystów z Rosji wzrosła do 181 proc.
Największy wpływ na podróże lotnicze do i z Rosji od czasu inwazji na Ukrainę w lutym ubiegłego roku miały związane z wojną sankcje, które przyniosły szczególne korzyści Turcji i Bliskiemu Wschodowi, ponieważ te utrzymały bezpośrednie loty do i z Rosji
- powiedział Olivier Ponti, wiceprezes ds. analiz w firmie ForwardKeys. Biorąc pod uwagę wszystkie podróże, zarówno te premium, plus, jak i economy, obraz jest nieco inny. Chodzi oczywiście o wcześniej wspomniane już ceny oraz wysokie stawki, na które mogą sobie teraz pozwolić jednak tylko osoby zamożne. Najpopularniejszą trasą dla Rosjan w ciągu ostatniego roku była trasa do Antalyi - kurortu Riwiery Tureckiej. Loty tam z trzech głównych moskiewskich lotnisk, Wnukowo, Domodiedowo i Szeremietiewo, wzrosły odpowiednio o 144 proc., 77 proc. i 74 proc. w porównaniu z poziomem sprzed pandemii.