Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Bardzo często azorskie wyspy nazywane są "Europejskimi Hawajami". Nie bez powodu. Cechą wspólną obu regionów jest klimat; temperatura, która latem oscyluje w granicach 20-26 stopni Celsjusza, wysoka wilgotność powietrza i silne wiatry. Warto również wspomnieć o bogatej florze i faunie oraz zapierających dech w piersi widokach. Podobnie jak Hawaje, portugalskie Azory mają bardzo wiele do zaoferowania turystom - mimo to zazwyczaj nie spotkamy tam tłumów.
Na portugalskich wyspach wulkanicznych okrzykniętych "Europejskimi Hawajami" w ubiegłym roku inflacja była trzy razy niższa od polskiej, benzyna w podobnej cenie, a zarobki wyższe - jak informował wówczas serwis internetowy "Rzeczpospolitej". Jeśli dorzucić do tego przyjemną pogodę, rozległe pastwiska, lasy i spokojną okolicę, można powiedzieć, że na Azorach żyje się ludziom jak w bajce. Teraz - być może. Dawniej - niekoniecznie.
Kilkadziesiąt lat temu odległe wyspy nie miały zbyt wiele do zaoferowania, oprócz wzburzonych fal Atlantyku, piętrzących się gór wulkanicznych i starych, wąskich dróg, które prowadziły do izolacji Azorów od reszty Portugalii. - Azory przed boomem turystycznym to inna rzeczywistość. Mniejsze wyspy charakteryzowały się większym bezrobociem i mniejszymi możliwościami - wspomina w rozmowie z serwisem "Rp" Michael Goulart, którego ojciec pochodzi z wyspy Pico na Azorach. Na przestrzeni lat bardzo wiele się jednak zmieniło.
Obecnie archipelag dziewięciu wysp należący do Portugalii zachwyca turystów pod wieloma względami. Bogactwo flory i fauny widoczne jest tu na każdym kroku; tętniące życiem i zielenią pastwiska jedynie to potwierdzają. Bez wątpienia atutem okolicy jest również klimat. Latem temperatura osiąga zazwyczaj maksymalnie 28 stopni Celsjusza, a zimą nie spada poniżej 10 stopni Celsjusza.
Największą wyspą archipelagu jest Sao Miguel, zamieszkana przez około 140 tys. osób. Zwiedzanie najlepiej zacząć od stolicy Azorów, Ponta Delgada, która przykuwa uwagę ciekawą architekturą. Z kolei miłośników pejzaży bez wątpienia zachwycą rozległe pola herbaty.
Mimo że gospodarka Azorów w dużej mierze opiera się na turystyce, na ten moment nie jest na tyle rozwinięta, by na miejscu spodziewać się tłumów, zgiełku i hałasu. - Jednym z powodów może być nieprzewidywalna pogoda, która sprawia, że czasami samoloty nie latają regularnie. Z Polski na Azory nie ma bezpośredniego lotu - podaje portal "Noizz". Warto rozważyć więc podróż liniami Ryanair z przesiadką w Lizbonie i odkryć kolejny, mniej znany kierunek wakacyjny. Poza sezonem turystycznym archipelag zamienia się w świątynię przyrody, która znacznie dominuje nad działalnością człowieka.
Źródła: "Rp", "Noizz", solisci.pl