Przez 200 lat był budowlą obronną. Dziś jest nadgryziony zębem czasu, ale nie utracił klimatu

Na bydlińskim wzgórzu na północy Małopolski królują ruiny zamku nadgryzionego zębem czasu. Przez 200 lat dumnie pełnił funkcję obronną, jednak dziś możemy podziwiać wyłącznie pozostałości murów.

Ruiny warowni znajdujące się na wzgórzu we wsi Bydlin w gminie Klucze, mimo że czasy świetności mają już za sobą, wciąż potrafią zrobić spore wrażenie. To istny raj dla miłośników opuszczonych miejsc, urbexu, ale też fotografów, którzy polują na piękne kadry. Czy warto się tam wybrać? Sprawdźmy.

Zobacz wideo Polskie Blair Witch Project czyli przerażający las w Witkowicach

200 lat temu pełnił funkcję obronną. Jego historia jest niezwykle ciekawa

O historii zamku we wsi Bydlin w gminie Klucze pisze "Gazeta Krakowska". Okazuje się, że dzieje budowli są niezwykle interesujące. Została zbudowana przez Niemierza z Gołczy herbu Strzała albo jego ojca Pełka. Zamek pełnił funkcje obronne i miał strzec granic ze Śląskiem.

Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Jak czytamy, w XV wieku Bydlin stał się własnością Brzezickich, a następnie Szczepanowskich i Bonerów. W drugiej połowie XVI wieku budowla obronna stała się zborem ariańskim. Z kolei pod koniec XVI wieku Mikołaj Firlej zamienił zbór na kościół katolicki pod wezwaniem Świętego Krzyża.

W świetle informacji zawartych w średniowiecznych źródłach pisanych i na podstawie badań archeologicznych z 1989 roku należy sądzić, że zamek pełnił funkcję obronnej rezydencji możnowładczej. Castrum Bydlin, lub fortalicium Załęże występuje w licznych wzmiankach od 1389 roku

- czytamy na oficjalnym portalu turystycznym Województwa Małopolskiego.

Ruiny zamku w Bydlinie. Niewiele po nim pozostało

W 1665 roku budowla w Bydlinie została zburzona, jednak ją odbudowano. Los długo jej nie sprzyjał, ponieważ w XVII wieku została opuszczona, a następnie zaczęła popadać w ruinę. Obecnie możemy podziwiać wyłącznie  ruiny głównego budynku, resztki murów oraz fosy.

Więcej o: