Problem nadmiaru turystów we włoskich miastach staje się coraz bardziej poważny. W ostatnich dniach liguryjskie wybrzeże przeżywa boom turystyczny. Planuje się wprowadzenie nowych przepisów, które uregulowałyby ruch turystyczny na Riwierze Włoskiej.
W tej części Włoch o zmianach w przepisach mówiło się jeszcze przed wybuchem pandemii w 2019 roku.
Liguryjskie wybrzeże to jedno z najpiękniejszych we Włoszech. W ciągu kilku ostatnich dni nadmorskie miasta rejonu Cinque Terre przeżyły prawdziwe oblężenie. Nowe przepisy miałyby pomóc w zapanowaniu nad nieustającym napływem turystów. Sprawa dotyczy głównie miejscowości Manarola, Vernazza oraz Monterosso. Jak podkreśla burmistrz liguryjskiej miejscowości Riomaggiore, Fabrizio Pecunia w wywiadzie dla ansa.it:
Sytuacja jest krytyczna szczególnie w Manaroli w takich miejscach jak nadmorskich peronach, w przejściach podziemnych i na przystani.
Burmistrz Riomaggiore dodaje, że potrzebne jest podjęcie odpowiednich działań, temat powinien zostać omówiony w parlamencie, powinny też zająć się nim organizacje turystyczne. W przeciwnym razie za kilka lat będzie już za późno na wprowadzanie zmian.
Jedną z propozycji, jakie pojawiły się, jest wprowadzenie limitu turystów. Minister turystyki Daniela Santanché obiecuje utworzyć specjalne "centrum kontrolne", które pomoże rozwiązać problem i zapewni konkretne rozwiązania. Mówi się o skierowaniu ruchu turystycznego w głąb lądu.
Więcej podobnych artykułów znajdziecie na Gazeta.pl