Przemyka jak duch. Spotkanie tego zwierzęcia graniczy z cudem. Na Warmii mogą mówić o wielkim szczęściu

Ponoć spotkanie rysia graniczy z cudem. To majestatyczne zwierzę przemyka po ostępach leśnych jak duch. O ogromnym szczęściu może więc powiedzieć leśniczy z Nadleśnictwa Wipsowo (woj. warmińsko-mazurskie). To wyjątkowe spotkanie uwiecznił na fotografiach.

Fotografię zwierzęcia siedzącego na drzewie opublikowano w mediach społecznościowych. "Niezwykłe spotkanie z rysiem" - napisano na Facebooku Nadleśnictwa Wipsowo.

Zobacz wideo "Fuj", "To smutne". Pokazaliśmy efekt sprzątania plaży

"Ryś jest jednym z większych drapieżników żyjących w Polsce, prowadzi dość skryty tryb życia. Jest aktywny głównie nocą. Gatunek ten objęty jest ochroną ścisłą!" - informują przedstawiciele Nadleśnictwa Wipsowo.

Pod postem pojawiły się komentarze miłośników przyrody. "Też go spotkałam wiele lat temu, idąc przez las w kierunku jeziora Białego w wipsowskich lasach" – zauważa pani Anna. "Świetnie, że zawitał też do nas" -  nie kryje radości pan Paweł.

Krytycznie zagrożony

Jak czytamy na stronie WWF, ryś jest największym europejskim kotem, który otarł się o granicę wyginięcia i wciąż pozostaje krytycznie zagrożony w niektórych obszarach. Występuje w Europie i Azji. Poza kotem domowym ryś i żbik są jedynymi występującymi w Polsce przedstawicielami kotowatych.

W Polsce tylko nieliczne regiony Polski mogą poszczycić się obecnością tego zwierzęcia. Żyją w dwóch regionach: w górach i na pogórzu - rysie karpackie oraz tzw. rysie nizinne w północno-wschodniej części kraju (Puszcza Białowieska, Puszcza Knyszyńska, Puszcza Augustowska, Mazury). W Polsce północno-wschodniej rysi zostało już niezwykle mało. Przeprowadzone w 2015 r. tropienia wykazały, że może ich być niewiele więcej niż 40 osobników.

Leśnicy przypominają, żeby nie podchodzić do dzikich zwierząt, tylko obserwować je z bezpiecznego dystansu.

Źródła: Lasy Państwowe / WWF  

Więcej o: