W marcu informowaliśmy o tym, jak w Niemczech doszło do odwołania setek lotów. Związkowcy postulowali między innymi o podwyżkę płac. Jednak to nie jedyny problem, Francja również boryka się z problemami, a turyści muszą rezygnować z planowanych lotów. Najbliższa przyszłość nie zapowiada się zbyt optymistycznie.
Zagraniczne media informują, że choć strajki rozpoczęły się w styczniu, a sytuacja się poprawia, to jednak nadal spodziewane są akcje protestacyjne. Przykładem jest Wielka Brytania. Jak informuje portal cntraveller.com, problemy nie ominą największego lotniska w tym kraju. Znane są oficjalne daty strajku na lotnisku Heathrow.
W wyniku głosowania podjęto decyzję, że strajki będą trwać od 31 marca do 9 kwietnia, co oznacza, że wiele osób planujących wyjazd z Wielkiej Brytanii może mieć problem z realizacją podróży. Lokalne media uspokajają jednak, że akcja protestacyjna trwająca 10 dni obejmie wyłącznie terminal piąty, z którego korzystają tylko linie lotnicze British Airways. Z informacji przekazanych przez portal wynika, że w przypadku pozostałych portów lotniczych na ten moment planuje się strajków.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Akcje protestacyjnie odbywają się również w Madrycie, czy Barcelonie. Z informacji udostępnionych na portalu rp.pl wynika, że do 13 kwietnia bieżącego roku protesty odbywają się w każdy poniedziałek, wtorek oraz czwartek.
Z problemem zmaga się również Walencja, oraz Gran Canaria, Teneryfa czy Lanzarote. Pod koniec marca również portugalskie media pisały o komplikacjach związanych z podróżowaniem. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez portal pt.euronews.com trzy związki zawodowe reprezentujące pracowników Służby ds. Cudzoziemców i Granic planują strajk od 5 do 10 kwietnia. W tym okresie ruch pasażerski na lotniskach w Portugalii będzie utrudniony.
We Francji nie jest lepiej. Wysoka inflacja, rosnące koszty życia dotknęły i ten kraj. W dodatku w ostatnim czasie tamtejszy rząd poinformował o planach dotyczących podniesienia wieku emerytalnego, co dodatkowo wzbudziło negatywne emocje. Media informują, że sytuacja wpływa na sektor turystyczny. Już od 6 kwietnia odwołane loty lub opóźnienia pojawią się na lotnisku Marsylia-Prowansja, Tuluza, Bordeaux i Nantes.