Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Ruszył coroczny "raport krokusowy", który zachęca turystów do odwiedzania malowniczych miejsc, gdzie wiosną podziwiać można doliny i łąki wyścielone kolorowymi kwiatami. Prawdziwą perełką są lokalizację w Tatrach, które gwarantują niezapomniane wrażenia. Od kilku lat z tego powodu do Doliny Chochołowskiej wybierają się rzesze przyjezdnych - jak się jednak okazuje, takich miejsc jest znacznie więcej.
Podziwianie krokusów to turystyczny trend, który jest dość młody, jednak z roku na rok cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Gdy górska roślinność budzi się po długiej zimie ze snu, doliny, pagórki i polany zamieniają się wówczas w kolorowe łuny kwiatów. Warto także wspomnieć, że owe kwiaty rosnące w Polsce należą do roślin objętych ścisłą ochroną. Zbieranie, niszczenie, zrywanie czy uszkodzenie tego gatunku jest zatem nielegalne.
Gdzie zatem najlepiej wybrać się, by podziwiać kolorowe pejzaże kwitnących krokusów? Z fioletowych łąk słynie oczywiście Dolina Chochołowska, która od kilku lat o tej porze roku przeżywa prawdziwe oblężenie. Wybierając ową lokalizację, spodziewać się możemy pięknych widoków, ale także tłumów ludzi. Warto zatem poznać inne tatrzańskie miejscówki takie jak Kościelisko, Drogę pod Reglami czy w drodze na Turbacz (najwyższy szczyt Gorców).
Jak informuje Tatrzański Park Narodowy: W wyższych partiach Tatr zima ma się bardzo dobrze. Wszystkie szlaki pokryte są warstwą świeżego śniegu, pod którą zalega lód bądź starszy, twardy śnieg. To rzutuje także na kwitnięcie krokusów. Chociaż pojedyncze sztuki z pewnością już znajdziemy, warto nieco poczekać. W połowie kwietnia Tatry przemienią się w bajkową krainę, a doliny pokryje fioletowy dywan krokusów.
Wybierając się na oglądanie krokusów, warto pamiętać o kilku ważnych zasadach. Przygotowując się na tłumy turystów, Tatrzański Park Narodowy rozpoczął już rekrutację wolontariuszy, którzy mają dbać o bezpieczeństwo krokusów. Często zdarza się, że wpatrzeni w obiektywy i telefony odwiedzający skupiają się jedynie na zdjęciach, a nie bezpiecznym obchodzeniem z tymi delikatnymi kwiatami. Krokusy w każdym sezonie są zadeptywane, zrywane i nagminnie uszkadzane.
Trudno w tej chwili przewidzieć, kiedy nastąpi szczyt kwitnienia. Spodziewamy się, że będzie to przełom marca i kwietnia, ale pogoda w Tatrach jest bardzo zmienna i jeśli np. spadnie śnieg, może wstrzymać kwitnienie. Będziemy na bieżąco informować, jak wygląda sytuacja na polanach
- informuje Paulina Kołodziejska, kierowniczka Działu Komunikacji i Wydawnictw Tatrzańskiego Parku Narodowego.