Dzieci w samolocie koszmarem? Niekonieczne. Jest grupa, której zachowanie pozostawia wiele do życzenia

Dzieci na pokładzie samolotu to dla wielu podróżnych prawdziwy koszmar. Najmłodszym trudno wysiedzieć zbyt długo w jednym miejscu, co często objawia się wrzaskiem lub znalezieniem sobie zajęcia typu "kopanie w fotel". Jednak blogerzy podróżniczy zwracają uwagę, że to wcale nie do nich powinien powędrować tytuł najgorszych pasażerów.

Kamila i Paweł Florczak rodzice trójki dzieci i blogerzy podróżniczy, którzy dzielą się z obserwatorami relacjami z podróży, poleceniami miejsc dla rodzin, a także własnymi przemyśleniami. Niedawno postanowili zabrać głos w sprawie powszechnego przeświadczenia, że to dzieci są najbardziej irytującym typem pasażera. 

Zobacz wideo Paszport i dowód dla dziecka - jak wyrobić?

Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Denerwują cię dzieci na pokładzie samolotu? Bywa gorzej

Na samym początku blogerzy przyznali, że najmłodsi pasażerowie nie zawsze zachowują się odpowiednio. Wielokrotnie zdarzyło im się, że ich fotele padły ofiarą "kopaczy", jednak kulturalne zwrócenie uwagi zawsze załatwiało sprawę. Dodatkowo rodzice zwykle starają się, by lot przebiegał przyjemnie dla wszystkich. 

Za nami wiele lotów i bywało różnie. Lecieliśmy kiedyś z 12 niemowlakami na pokładzie i był to jeden ze spokojniejszych lotów

- napisali na Instagramie. 

Wizz Air zabrał ich w niezwykłą podróż. Podróż w nieznane z Wizz Airem. Pasażerowie nie mieli pojęcia, gdzie wylądują

Zdaniem Kamili i Łukasza to właśnie dorośli potrafią naprawdę skutecznie uprzykrzyć lot. Pasażerowie nadużywają alkoholu, odpinają pasy w niedozwolonych momentach, śmiecą, zachowują się agresywnie i traktują załogę pokładową jak służących.  

Zresztą, czy słyszeliście kiedyś, aby samolot musiał wcześniej lądować, bo jakieś dziecko płakało? A czy słyszeliście o samolocie, który lądował, bo dorośli się bili, awanturowali czy grozili... No właśnie 

- posumowali. 

 

Dzieci na pokładzie samolotu. Internauci komentują

Nagranie szybko wywołało dyskusję wśród użytkowników. Jedni zgodzili się z blogerami, z kolei inni zwrócili uwagę, że problem zazwyczaj tkwi w rodzicach. 

Najgorsze jest to, że dorośli raczej już nie nauczą się zachowywać lepiej

- czytamy.

Ekspertka wyjaśnia, dlaczego nie powinniśmy zakładać legginsów do samolotu. Oto dlaczego lepiej nie zakładać legginsów do samolotu. Ekspertka wyjaśnia

Nie powiedziałabym, że rodzice robią wszystko, żeby dzieci były grzeczne [...] Pewnie w wielu przypadkach tak jest. Niestety, ale duża część rodziców wychodzi z założenia, że inni powinni znosić ich dzieci, bo przecież to dzieci

- napisała jedna z komentujących. 

Samolot, jakby nie patrzeć to komunikacja publiczna, jak autobus, tramwaj czy pociąg. Oczekiwanie, że podróż takim środkiem transportu będzie odpowiadała preferencjom każdego z pasażerów jest niepoważna

- spuentowała użytkowniczka. 

Więcej o: