"Byliśmy pełni obaw, jak przyjmie się nasz 2,5-metrowy lokal, tym bardziej że już od początku pomysł wydawał się z kosmosu. Architekt dostając zlecenie aż zaniemówił ze zdziwienia. Ale popularność apartamentu przerosła nasze oczekiwania. Klienci dokonują rezerwacji z dużym, niekiedy kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Niektórzy wynajmują go z ciekawości, inni żeby sprawdzić, czy dadzą radę, ale przeważają ci, którzy są fanami minimalizmu" - mówił portalowi lifeinkrakow.pl właściciel Filip Różanski.
Różański zdradził, że apartament o rozmiarze XXS ma wierną grupę gości. Do tej pory tylko jedna osoba zrezygnowała z pobytu. "Pewien pan zarezerwował 14 dni, jednak po tygodniu poprosił o zmianę, jednak było to dla niego za długo. Tym niemniej wraca do nas co kilka miesięcy i zawsze wybiera XXS na 3-4 noce" – dodaje.
Dla Olimpii Ajakaiye pobyt w najmniejszym apartamencie świata do najprzyjemniejszych nie należał. Po wejściu do niego niemal zaniemówiła, po czym przyznała, że jeszcze nigdy nie była w tak małym mieszkaniu. – Szok, szok, szok – wyrzuciła z siebie.
Po czym rozpoczęła "zwiedzanie" i zaczęła komentować rozwiązania projektowe, które znalazły się na tak małej przestrzeni. Jak w tym mikro-mieszkaniu zmieszczono np. toaletę i prysznic? Nad muszlą umieszczono prysznic. "Nie wiem, czy coś takiego chciałabym mieć w domu. Jak w ogóle się tutaj kąpać?" - zastanawia się.
Projektantka mimo wszystko docenia pracę architektów za funkcjonalność i ergonomię, krytykuje natomiast za estetykę. Gorzej, gdy położyła się w sypialni, którą nazwała kajutą. Mówi, że czuje się jak w więzieniu i skarży się, że panuje duchota, ponieważ nie ma tutaj żadnego okna.
Po tym doświadczeniu nie ma wątpliwości, za co jest wdzięczna. "Po takiej nocy każde mieszkanie będzie wydawało się gigantyczne. Teraz doceniam moje, które ma 51 metrów kwadratowych" – podkreśla. Olimpia Ajakaiye na swoim kanale Show Room pokazuje oryginalne mieszkania, luksusowe rezydencje i radzi, jak samodzielnie zaaranżować swoje mieszkanie.
Najmniejszy apartament świata znajduje się w centrum Krakowa. Za dobę trzeba zapłacić 80 zł. Można je wynająć za pośrednictwem portalu yourplace.pl. Jak czytamy na stronie, "dzięki temu, że nie ma okien i jest ultra małe, pobyt w mieszkaniu XXS to przeżycie ekstremalne".
Źródła: Noizz / lifeinkrakow.pl