Dwa lata jeździł autostradą bez wnoszenia opłat. "Dziadek-sprint" może mieć teraz kłopoty

Prokuratura włoskiego miasta Frosinone zarzuca 80-letniemu mężczyźnie, że przez dwa lata poruszał się po autostradzie bez wnoszenia opłat. Materiał dowodowy zawiera liczne zdjęcia z kamer przy bramkach wjazdowych.

Mieszkaniec domu spokojnej starości w Fiuggi w latach 2020 i 2022 korzystał z autostrad bez płacenia za przejazdy. Zawsze przejeżdżał przez bramkę dla kierowców korzystających z elektronicznego systemu poboru opłat. Wjeżdżał na autostradę tuż za autem, które go poprzedzało. We włoskich mediach okrzyknięto mężczyznę mianem "nonno sprint", czyli dziadkiem-sprint. 

Zobacz wideo Anna Lewandowska o pierwszym spotkaniu z Robertem. "Przedstawił mi się jako Andrzej"

Staruszek przechytrzył system poboru opłat

Jak podaje dziennik "Il Messaggero", 80-latek przez dwa lata korzystał z autostrad bez wnoszenia opłat. Staruszek od 2020 roku robił sobie wieczorne przejażdżki po autostradzie A1 w kierunku Rzymu lub Neapolu i Caserty. Mężczyźnie postawiono zarzut oszustwa. Zawiadomienie wręczył mu przedstawiciel prokuratury w domu opieki dla osób starszych w Fiuggi - to tam mieszka cwany hochsztapler. Podobno staruszek czerpał dużą przyjemność z omijania prawa i niepłacenia należnych kwot za wjazd na autostradę. 

Kara? Około 19 tys. złotych!

Mężczyzna został odnaleziony dzięki kamerom, które rejestrowały wjazdy i zjazdy z autostrady. Śledczy odnaleźli kierowcę dzięki tablicy rejestracyjnej. Suma, jaką będzie miał do zapłacenia sprytny staruszek, opiewa na około cztery tysiące euro, co daje prawie dziewiętnaście tysięcy złotych. Jeżeli mężczyzna zapłaci tę kwotę, najprawdopodobniej zarzut zostanie oddalony. 80-latek twierdzi, że nie wniesie takiej opłaty. Za popełniony czyn grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności.

Więcej podobnych artykułów znajdziecie na Gazeta.pl

Więcej o: