1000-letni kościół wynurzył się spod wody. Od przeszło 60 lat nikt nie widział go w pełnej krasie!

W północno-wschodniej Hiszpanii doszło do niezwykłego zjawiska. Spod wody wyłonił się XI-wieczny kościół, którego nikt nigdy nie widział w całości. Wszystko za sprawą suszy, która nastała na Półwyspie Iberyjskim.

W latach 60. XX wieku wioskę San Romà de Sau nawiedziły powodzie, które zalały wieś na wiele lat. Utworzył się tam zbiornik wodny, który pochłonął teren wraz z budynkami. Na przestrzeni lat, podczas upalnych miesięcy dzwonnica kościoła wyłaniała się spod wody. Tym razem na powierzchni znajduje się cały budynek.

Kościół można podziwiać w okazałości

Kiedyś ta katalońska wieś wręcz tonęła pod wodą. Obecnie zmiany klimatyczne doprowadziły do historycznej suszy. Z wody wyłoniła się cała budowla sakralna oraz "Miasto Duchów". Kościół zbudowano tam jeszcze w XI wieku. Do tej pory w związku ze zmianami poziomu wody udawało się nie raz dostrzec wieżyczkę oraz dzwonnicę budynku. Teraz wysechł cały teren otaczający kościół. Do budynku można wejść, a z zewnątrz da się podziwiać nawet jego fundamenty. To pierwsza taka sytuacja, odkąd doszło do zalania hiszpańskiej wioski. Oznacza to, że od ponad 60 lat nikt nie widział budynku w całej okazałości.

Zobacz wideo Morfodynamika plaży

Katastrofa klimatyczna pod nosem

Jak podaje serwis fly4free.pl Katalońska Agencja Wodna poinformowała, że poziom wody w zbiorniku Sau wynosi już jedynie 9 proc. Jest to ogromne zagrożenie zarówno dla mieszkających w tym obszarze ludzi, jak i ryb oraz zwierząt. Już w tym momencie na wysuszonej, popękanej ziemi można zaobserwować martwe okazy, żyjące niegdyś w wodzie. Na całe szczęście część z nich udało się odłowić i przewieźć do innego zbiornika. Mimo wszystko te martwiące obrazki niepokoją ekologów, naukowców oraz samych mieszkańców Hiszpanii.

Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Więcej o: