Mieszkanka Trojmiasta wsiadła do pociągu i nie wytrzymała. Stan przedziałów pozostawiał wiele do życzenia. Cena biletów była jednak dość wysoka, co wyraźnie spotęgowało zdenerwowanie kobiety tym, w jakich warunkach musi podróżować do domu.
Mieszkanka Trójmiasta wsiadła do pociągu PKP Intercity 18 lutego około godziny 18:40 w Warszawie Centralnej. To, co tam zastała, wyraźnie ją zdenerwowało. Postanowiła zrobić zdjęcia i przekazać je "Dziennikowi Bałtyckiemu".
Tak wyglądały przedziały pociągu Intercity PKP na trasie z Zakopanego do Gdyni. A bilety bardzo drogie
- poinformowała.
Zdjęcia przedstawiały brudne siedzenia i porozrzucane wszędzie śmieci - zarówno na fotelach jak i na ziemi. Okazało się, że za taki stan przedziału odpowiada grupa młodzieży, która wcześniej podróżowała pociągiem.
Pociągi PKP Intercity są zawsze sprzątane przed wyruszeniem w trasę i tak było też w tym przypadku. Zanim skład IC 53104 Małopolska wyjechał z Zakopanego, został właściwie przygotowany pod względem sanitarnym. Zgodnie z obowiązującymi zasadami w tym pociągu na odcinku Warszawa Zachodnia - Warszawa Wschodnia realizowane jest tzw. sprzątanie w biegu, polegające na opróżnianiu śmietniczek oraz zbieraniu śmieci. Tego dnia, w wagonie 15 z Zakopanego do Warszawy, podróżowała ponad 70-osobowa grupa młodzieży, która zostawiła po sobie nieporządek
- powiedziała "Dziennikowi Bałtyckiemu" Marta Ziemska z biura prasowego PKP Intercity. Przeprosiła również za wszelkie niedogodności i poinformowała, że firma sprzątająca doprowadziła już przedział do ładu.