Polacy weszli do opuszczonego budynku. To tu umarło wielu ludzi. "Wygląda jak Hogwart"

Grupa polskich miłośników starej urbanistyki udała się do Belgii. Tym razem Urbex History pokazał wnętrza dawnego szpitala przeznaczonego dla pacjentów leczonych na gruźlicę. Wykonane zdjęcia robią wrażenie, a myśl o tym, że dla wielu ludzi było to miejsce śmierci, budzi dreszcze.
Zobacz wideo Grzesiowski o zakazie szczepień: 'wrócą choroby zakaźne. Umieralność wzrośnie'

Urbex History to znana grupa miłośników odkrywania przeszłości poprzez eksplorację starych i opuszczonych budynków. Tego rodzaju zajęcie znane jest na całym świecie. W Polsce także mamy szerokie grono pasjonatów poszukujących śladów dawnych wydarzeń. Tym razem wyprawa odbyła się na terenie Belgii.

Opuszczony szpital. Miejsce śmierci wielu ludzi

Budynek dawnego sanatorium od lat stoi opuszczony. Eksploratorzy weszli do środka, ale zanim rozpoczęli spacer, dostrzegli, że na terenie prowadzone są prace porządkowe, co może wskazywać, że Belgia ma jakiś plan na ponowne zagospodarowanie przestrzeni.

Sanatorium pozbawione jest okien, na murach widnieje wiele napisów, wokół widać duży bałagan. Jednak kiedy mężczyźni wchodzą na wyższą kondygnację, zauważają, że pomieszczenia są wyczyszczone, a duża część ścian pozbawiona jest zanieczyszczeń i przygotowana do renowacji.

Po zejściu do piwnicy ekipa Urbex History znajduje ogromne zbiorniki na paliwo oraz instalację, która może wskazywać, że sanatorium było ogrzewane ropą. W dalszej części udali się w poszukiwaniu podziemnego krematorium i spalarni ubrań.

Choć budynek jest opuszczony i zniszczony, to jednak robi ogromne wrażenie. Jego powierzchnia to ponad 150 m kwadratowych. 

Ten budynek jest prawdopodobnie wzorowany na jakimś niemieckim sanatorium i wygląda wprost przepięknie. To jest cudowne, jak Hogwart

- podkreśla jeden z uczestników wyprawy.

 

Więcej ciekawych informacji znajdziesz ns stronie głównej Gazeta.pl.

Du Basil, opuszczone sanatorium dla gruźlików

Sanatorium Du Basil znajduje się w belgijskiej części Ardenów, to tam przed laty leczono chorych na gruźlicę. Wyjątkowo zaraźliwa choroba zabijała tysiące ludzi. Wówczas rozwój medycyny nie był aż tak zaawansowany, przez co mimo usilnych prób pomocy, wiele osób umarło.

Budynek został wybudowany na początku XX wieku. Jego kształt został specjalnie zaprojektowany tak, aby mury zaabsorbowały jak najwięcej słońca, które miało wspomagać leczenie gruźlicy. Od 1903 roku sanatorium przyjmowało pierwszych pacjentów. Każdy pokój był zaopatrzony w elektryczność.

Z biegiem czasu wybudowano dodatkowy pawilon, w którym mieściły się warsztaty rehabilitacji pacjentów. W latach 2010-2013 sanatorium było wykorzystywane jako mieszkanie dla osób ubiegających się o azyl. Jak podają źródła historyczne to między innymi w tym miejscu, ukrywano Żydów w czasie II wojny światowej.

Więcej o: