Do sieci trafiło szokujące nagranie. W pobliżu Zatoki Gdańskiej pojawiło się zwierzę, którego nie powinno tam być

Mężczyzna podczas rejsu statkiem doznał niemałego szoku. Podziwiając morskie widoki nagle jego oczom ukazał się... wieloryb. Nie byłoby w tym nic szokującego, gdyby nie fakt, że działo się to na Bałtyku w pobliżu Trójmiasta.

Pracownik Lotos Petrobaltic rozpoczynał swoją poranną rutynę na pokładzie statku, gdy nagle usłyszał charakterystyczny dźwięk. Zaciekawiony mężczyzna zaczął rozglądać się w poszukiwaniu źródła tego hałasu i wtedy dostrzegł wyłaniającego się z wody wieloryba.

Niecodzienny gość w polskim morzu

We wtorek 21 marca 2023 pan Marcin Grabowski pływał wraz ze swoimi współpracownikami w pobliżu Zatoki Gdańskiej. Poruszali się po tak zwanym polu B3. Gdy tylko usłyszeli specyficzne dźwięki charakterystyczne dla wielorybów, od razu zaczęli się rozglądać. Na całe szczęście udało im się dostrzec najprawdopodobniej humbaka, który kilkukrotnie zanurzał się i wyłaniał z wody. Pan Grabowski zdążył nawet nagrać film, na którym widać morskiego ssaka.

W pewnej chwili usłyszałem odgłos wypuszczania powietrza, więc zaczęliśmy się z kolegami rozglądać. Wtedy zauważaliśmy płynącego nieopodal nas wieloryba. Wydaje mi się, że to grindwal, mniejszy osobnik, może młody. W Bałtyku nigdy wcześniej nie wiedziałem wieloryba, więc tym bardziej było to dla nas wszystkich ogromne zaskoczenie

- zdradza pan Marcin Grabowski w rozmowie z portalem gdynia.pl.

Zobacz wideo Orka z francuskiego oceanarium mówi ludzkim językiem

Przypuszczenia potwierdzili specjaliści. Był to humbak

Dr Iwona Pawliczka vel Pawlik ze Stacji Morskiej w Gdańsku przekazała, że po wstępnym zapoznaniu się z materiałami można śmiało określić nawet gatunek ssaka. W Bałyku pojawił się humbak.

Na Bałtyku wieloryby obserwowane są od setek lat, takie pojedyncze wycieczki czasem się tu zdarzają. [...] Humbaki to taki wszędobylski gatunek, są bardzo rozprzestrzenione na północnej i południowej półkuli

- komentuje dla portalu gdynia.pl doktor Iwona Pawliczka vel Pawlik.

Niestety jak się okazuje, zwierzęta te często kończą życie w Bałtyku. Nasze morze nie jest miejscem sprzyjającym potrzebom życiowym wielorybów, jednak niekiedy da się je spotkać w okolicach Cieśniny Duńskiej w drodze powrotnej. Za tego humbaka również warto trzymać kciuki.

Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Więcej o: