O nieszczęśliwym wypadku poinformowały lokalne media - "The West Australian" podało, że, do tragedii doszło 16 marca na plaży we Fremantle. To miejscowość położona niedaleko Perth, gdzie Hardy przyleciał z Londynu, by odwiedzić rodzinę. Woda miała wyrzucić ciało aktora na brzeg przed godz. 11.00 czasu lokalnego. Plażowicze próbowali udzielić mężczyźnie pierwszej pomocy, jednak aktora nie udało się uratować.
Jak donosi "The Independent", do wypadku doszło podczas tzw. snorkelingu, czyli nurkowania ze specjalną rurką do oddychania. Przed wyjściem na plaże, Hardy miał poinformować fanów w swoich mediach społecznościowych o planowanym pływaniu. Na ten moment więcej szczegółów nie zostało ujawnionych. O śmierci aktora poinformował także jego brat Michael, który opublikował wzruszający post w dniu śmierci Petera.
Jestem zdruzgotany, informując, że mój brat Peter Hardy odszedł nagle dziś rano. Spoczywaj w pokoju, ukochany braciszku
– napisał na Facebooku.
Informacja o śmierci aktora wstrząsnęła bliskimi, ale i rzeszą fanów, którzy licznie publikują kondolencje i wyrazy współczucia dla bliskich. Urodzonemu w Perth, Hardy’emu największą rozpoznawalność przyniósł występ w popularnym australijskim serialu "Sąsiedzi". Kariera Australijczyka była wyjątkowo owocna - czego najlepszym przykładem jest ogromna skala rozpoznawalności. Grał także w serialach "Siódme poty" czy "Córki McLeoda". W 2021 roku wystąpił w głośnym filmie "King’s Man: Pierwsza misja".
Przyjaciel aktora - Andy Burns opublikował post, w którym poinformował, że Hardy przeniósł się ostatnio do Londynu i kupił pływającą po miejscowym kanale łódź, w której nagrywał muzykę. Mężczyzna wspomniał także ich pierwsze spotkanie, które miało miejsce w latach 80. w Sydney.
Był znakomitym aktorem, wspaniałym wokalistą i gitarzystą, grał też na perkusji i saksofonie. Zawsze lubił występować w teatrze, a także w filmach i programach telewizyjnych
- czytamy w poście Andy Burnsa na Facebooku.