"Big Brother" to program telewizyjny typu reality show, który polegał na obserwacji codziennego życia uczestników oraz śledzeniu ich wzajemnych relacji. Grupa osób była zamykana w domu pełnym kamer i pozbawiana kontaktu ze światem zewnętrznym. Pierwsze dwa sezony zostały wyemitowane w 2001 roku, a następne kolejno w 2002 i 2008. Po długiej przerwie program powrócił na ekrany w 2019 roku, a widzowie mogli podziwiać zmagania w nowoczesnej, luksusowej willi. Jak się okazuje, ta nie wygląda już jak przed laty.
Wyżej wspomniany budynek znajduje się w podwarszawskiej wsi Gołków. Wcześniej był wykorzystywany także jako dom modeli w programie "Top Model", a także posiadłość głównej bohaterki serialu "Pułapka", w którą wcieliła się Agata Kulesza. Dziś elegancka willa nie wygląda tak, jak zapamiętaliśmy ją z ekranów telewizorów. Po czterech latach od zakończenia szóstej edycji programu "Big Brother" na miejsce wybrała się jedna z uczestniczek Justyna Żak, znana jako Juszes.
To niegdyś był dom Wielkiego Brata. Nie mogę uwierzyć, w jaką przemienił się ruinę. Nie wierzę w to! Ruina po prostu
- mówiła na nagraniu.
Na początku możemy zobaczyć budynek znajdujący się w opłakanym stanie. Część elewacji została całkowicie zerwana, a obiekt przypomina ruinę. Następnie widzimy staw, w którym niegdyś pływały ryby. Dziś można dojrzeć jedynie kilka z nich przemieszczających się w brudnej wodzie, nad dnem obrośniętym glonami. Z pokoi zniknęły tapety, a na ścianach widoczne są surowe cegły, płyty i graffiti.
Czemu to wszystko jest tak obskubane, co tutaj się wydarzyło? [...] Ktoś tu squotował, jakieś legowiska po ludziach zostały. Masa wspomnień wiąże się dla mnie z tym miejscem. Przykro mi, że ono tak dziś wygląda
- relacjonowała kobieta, zwiedzając posiadłość.
Wielu internautów było równie zszokowanych stanem willi. Zastanawiali się, jak w ciągu czterech lat mogła zostać doprowadzona do takiego stanu.
Na początku myślałam, że chodzi o dom z "Big Brothera" z lat 90., a tu cztery lata
- pisała zaskoczona użytkowniczka.
Justyna Żak próbowała dowiedzieć się, co wydarzyło się na miejscu. Odkryciem podzieliła się z obserwatorami.
Podobno właściciele nie mieli pozwolenia na budowę, porzucili dom i trafił ostatnio na licytację komorniczą
- wyjaśniła.
Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl