Na początku marca do gdańskiego portu wpłynęły kontenerowce z Azji, które według odpowiednich procedur muszą być przeskanowane i sprawdzone. Podczas jednej z takich kontroli funkcjonariusze Pomorskiej Krajowej Administracji Skarbowej wykryli, że w jednym z kontenerów wcale nie przypłynęły kartony z ubraniami. W ich miejscu znaleźli pudła pełne nielegalnych substancji.
Dzięki nowoczesnej technologii skanowania kontenerów funkcjonariuszom udało się znaleźć przemycane produkty. W kontenerze, w którym według dokumentacji miała znajdować się odzież, znaleziono kilkaset kilogramów narkotyków. Jak możemy przeczytać w oficjalnym oświadczeniu Izby Administracji Skarbowej w Gdańsku:
Zgodnie z dokumentami przewozowymi, w kontenerach miała znajdować się odzież. Odbiorcą była firma z Polski. W kartonach było ukryte prawie 400 kg sprasowanych kostek haszyszu oraz 11 tys. opakowań tabletek psychoaktywnych.
Próbki przebadano w laboratorium Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego znajdującego się w Gdyni. Badania potwierdziły, że w kontenerach z Azji próbowano przemycić haszysz oraz leki psychotropowe. Wartość znalezionego towaru wylicza się na około 34 miliony złotych. Mówi się również o tym, że najprawdopodobniej to największe do tej pory ujawnienie zarówno na Pomorzu, jak i w całej Polsce.
W Budzisku w pobliżu granicy polsko-litewskiej funkcjonariusze służby celno-skarbowej z podlaskiej KAS zatrzymali do kontroli ciężarówkę. Jak podaje Gazeta Wyborcza, miały się w niej znajdować panele podłogowe, jednak z pomocą skanera RTG oraz psa Luny udało odnaleźć się niemal pół miliona paczek papierosów zza wschodniej granicy. Gdyby nie przechwycono wyrobów tytoniowych podczas kontroli, budżet państwa mógłby stracić 12 mln złotych.
Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl