Miłośnikom horroru i urbexu z pewnością spodobałoby się to miejsce. Wygląda przerażająco - zarówno w dzień, jak i w nocy. Spacerując po jego wnętrzu, możemy natknąć się na pozostałości działalności branży funeralnej. Jedno jest pewne - włos zjeży się każdemu, kto przekroczy jego próg.
Jak podaje "Daily Mirror", dawniej dom pogrzebowy w Karolinie Południowej w USA prosperował świetnie. Dziś jednak, mimo że w 2016 roku uzyskano pozwolenie na kontynuację działalności, nie podjęto się tego wyzwania i dziś jest całkowicie opuszczony.
Wciąż jednak można napotkać tam pozostałości po działalności branży pogrzebowej. Leland Kent, publikujący w Internecie pod pseudonimem Abandoned Southeast, wybrał się tam, by rozejrzeć się, ale i sfotografować to, co się tam znajduje.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Przed wejściem do domu pogrzebowego znajdował się biały karawan - i to nie byli jaki. Rolls Royce stojący na posesji robił niebywałe wrażenie. W ostatnim czasie jednak zniknął. Najprawdopodobniej został sprzedany. Leland Kent sfotografował też sofy, na których mogli przysiąść rodziny pogrążone w żałobie oraz ciemny korytarz, który prowadził do pozostałych pomieszczeń. Na biurkach znajdowały się z kolei stosy papierów.
Największe wrażenie robią jednak porzucone zardzewiałe narzędzia chirurgiczne i przyrządy do balsamowania. Na zdjęciach widzimy też stół, na którym leżały zwłoki, które przygotowywano do pogrzebów. To jednak nie koniec. Mężczyzna natrafił również na porzucone trumny. Na poduszce w jednej z nich znajdowała się czerwona róża.