"Kiedy to piszę, siedzę w samolocie bez butów". Eksperci ostrzegają. To może skończyć się nieprzyjemnie

Podróże samolotem często zamieniają się w pewnego rodzaju pole bitwy. Pasażerowie irytują się nawzajem, zabierając sobie przestrzeń, jedząc cuchnące potrawy czy nadużywając alkoholu. Jednak jednym z najgorętszych tematów dyskusji jest kwestia zdejmowania obuwia na pokładzie. Teraz swoim zdaniem na ten temat podzielili się redaktorzy luksusowego magazynu "Condé Nast Traveler".

Zdejmowanie butów w samolocie to temat budzący wiele kontrowersji. Wiele osób uważa, że jest to niezbędny element komfortowej podróży - szczególnie podczas lotów dystansowych. Zdaniem innych jest to niehigieniczne, a nawet niegrzeczne w stosunku do innych pasażerów. Co na ten temat sądzą redaktorzy magazynu podróżniczego?

Zobacz wideo Dlaczego samoloty się spóźniają? To nie zawsze wina pogody

Zdejmowanie butów w samolocie - pod jednym warunkiem

Sarah James, zastępczyni dyrektora cyfrowego "Condé Nast Traveler", przyznała, że zdejmowanie obuwia nie jest takie straszne, jak je malują. 

Kiedy to piszę, siedzę w samolocie bez butów. Nie mam problemu z tym, że którykolwiek z moich współpasażerów robi to samo

- podzieliła się na łamach "Condé Nast Traveler".

Kobieta była zniesmaczona zachowaniem współpasażerki. Oburzona pasażerka podzieliła się zdjęciem z samolotu. "To obrzydliwe"

Zaznaczyła, że gdy podróżuje, preferuje mieć na stopach skarpetki, ale nie przeszkadza jej, kiedy podróżni wolą spędzić lot bez nich. 

Wytyczam granicę, gdy czyjeś bose stopy naruszają moją przestrzeń osobistą. Ale jeśli twój sąsiad nie może pojąć tych podstawowych manier, jego stopy są prawdopodobnie najmniejszym z twoich zmartwień

- napisała Sarah.

Skarpetki obowiązkowe

Odmiennego zdania jest redaktorka Shannon McMahon. Kobieta przyznała, że rozumie, potrzebę zdejmowania butów, zresztą sama robiła to w trakcie długich lotów... jednak ma jedno "ale". 

Pod żadnym pozorem nie wolno narażać współpasażerów na widok twoich bosych stóp [...] W żadnym wypadku nie położyłabym gołych palców u stóp na brudnym dywaniku w samolocie - lub, co gorsza, udała się do piekielnego pomieszczenia, jakim jest łazienka w samolocie, mając na sobie tylko parę skarpetek. Miej trochę przyzwoitości

- wyznała Shannon. 

Zdejmowanie butów w samolocie budzi wiele kontrowersji. Zdejmowanie butów w samolocie? Niektórzy mieli przez to nieprzyjemności

Wiele osób, w tym członkowie personelu pokładowego podzielają opinię McMahon. Tłumaczą, że choć samoloty są zwykle czyszczone codziennie, to między lotami odbywa się to dość pobieżnie. Powierzchnie są więc siedliskiem bakterii, a osoby ściągające skarpetki mogą zarazić się nawet grzybicą. Wpływa to również na kwestie bezpieczeństwa. W przypadku zagrożenia pasażerowie mogą mieć trudności z ucieczką w bezpieczne miejsce. 

Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Więcej o: