Dantejskie sceny na pokładzie samolotu. Rosjanie wpadli w szał, a na oczach dzieci polała się krew

Krew, wrzaski i przerażone twarze dzieci. To nie scena z filmu akcji, a obrazy z samolotu lecącego w ostatnim czasie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Wszystko za sprawą grupy Rosjan, którzy postanowili wdać się w bójkę tysiące metrów nad ziemią.

Pomimo licznych sankcji nałożonych na rosyjskich obywateli, ci nie rezygnują z marzeń o błogim wypoczynku na plaży. Wielu z nich wybiera się na wakacje m.in. do Egiptu i krajów Zatoki Perskiej. Tak też było i tym razem - pasażerowie, w tym mężczyźni w wieku poborowym, wsiedli do samolotu Flydubai lecącego z Jekaterynburga w Rosji do Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Wszystko zapowiadało się spokojnie... do czasu. Nagranie z całego zdarzenia obiegło media społecznościowe. 

Zobacz wideo "Czy gdybym podpalił się na Placu Czerwonym, to by coś dało?". Młodzi Rosjanie zdruzgotani polityką Putina

Awantura na pokładzie samolotu. Rosjanie wpadli w szał

Według relacji świadków piekło na pokładzie rozpoczęło się, kiedy jeden z "pijanych" pasażerów obraził drugiego. Na nagraniu widzimy mężczyznę, który wpada w szał i atakuje podróżnego siedzącego na swoim miejscu. W pewnym momencie do bójki dołącza również inny Rosjanin, wykrzykując niecenzuralne słowa i uderzając pięścią w tył głowy atakującego. Ten natychmiast zostaje odciągnięty przez innych pasażerów. Kiedy w tyle słychać krzyki mężczyzn i próby uspokojenia sytuacji przez kobiety, całemu zdarzeniu przygląda się mały chłopiec. Na jego twarzy maluje się przerażenie.

Mogli zapomnieć o wakacjach. Mężczyźni zostali odesłani do Rosji

Do sieci trafił także film zarejestrowany po wylądowaniu w Dubaju. Wśród pasażerów opuszczających samolot można zauważyć jednego z widocznie zakrwawioną twarzą. Jak donosi "The Mirror", co najmniej dwóm mężczyznom odmówiono wjazdu do Zjednoczonych Emiratów Arabskich i odesłano ich z powrotem do Rosji.

Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Więcej o: