Samoloty służą w liniach lotniczych przez średnio 30 lat. Jednak jak podaje CNN, dwa Boeingi 787-8 trafią jednak na złom znacznie wcześniej. Odchodzą na emeryturę już po 10 latach - jednak nie bez powodu.
Jak podaje CNN, dwa samoloty, a konkretnie Boeingi 787-8, które wcześniej latały dla Norwegian Air Shuttle, trafią na złom. Latały od 2013 roku, więc niecałe 10 lat, co dla wielu może być szokującą decyzją. Rozbiórka maszyn lotniczych na części rozpoczęła się na początku marca na lotnisku Prestwick niedaleko Glasgow w Szkocji.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
To właśnie tam w 2019 roku znalazły się samoloty. Już rok później linia lotnicza Norwegian Air Shuttle ogłosiła upadłość. Jak czytamy, im dłużej samoloty pozostawałyby na ziemi, tym większy byłby koszt ich konserwacji.
Prestwick to naprawdę okropne miejsce do przechowywania samolotu, ponieważ jest tam zimno, mokro, deszczowo i wilgotno
- wyjaśnił Connor Diver, starszy analityk w firmie Cirium zajmującej się branżą lotniczą.
Proces rozpoczął się od usunięcia silników, a następnie resztek paliwa. Następnie zostały wciągnięte do hangaru, gdzie rozpoczął się proces demontażu.
Ken Fitzgibbon, dyrektor generalny EirTrade, firmy zajmującej się handlem lotniczym z siedzibą w Dublinie, poinformował, że demontaż obu samolotów odbywa się jednocześnie, co może przełożyć się na czas działania. Poinformował, że zajmie to "prawdopodobnie od trzech do czterech miesięcy".
Proces demontażu przypomina linię produkcyjną, ale jest poddany inżynierii wstecznej, a na koniec chcemy poddać recyklingowi około 95 proc. samolotu
- dodaje.
Jak podaje CNN, następnie samoloty zostaną sprzedane liniom lotniczym, firmom konserwacyjnym, producentom sprzętu lub firmom leasingującym samoloty na całym świecie, aby wesprzeć resztę globalnej floty 787.