Zabójcza krewetka "zabija więcej, niż zjada". Jest już w Polsce, teraz dotarła do Szwecji

W Szwecji po raz pierwszy natrafiono na tzw. zabójczą krewetkę. Mimo niewielkich rozmiarów ten skorupiak może spowodować wiele poważnych problemów, o czym przekonała się już m.in. Polska i Wielka Brytania. Dlaczego jest on tak niebezpieczny?

Dikerogammarus villosus jest inwazyjnym gatunkiem skorupiaka pochodzącym z Morza Kaspijskiego. Ten drapieżny skorupiak zaczął rozprzestrzeniać się w wodach Europy już w pierwszej połowie XX wieku. Jego występowanie odnotowano m.in. w Polsce, Niemczech, Wielkiej Brytanii czy Niderlandach. Teraz dotarł również do Szwecji

Zobacz wideo Rażenie prądem inwazyjnego gatunku karpia w Kentucky

Zabójcza krewetka dotarła do Szwecji 

Według szwedzkiej klasyfikacji ryzyka gatunków obcych dikerogammarus villosus znajdują się w największej klasie ryzyka. Drapieżniki te są większe, silniejsze i agresywniejsze od zwykłych krewetek. Uznaje się je za niebezpieczne, ponieważ "zabijają więcej ofiar, niż zjadają". 

Kiedy drapieżne kiełże atakują wodę, układ małych zwierząt często się zmienia, a liczba lokalnych gatunków drastycznie zmniejsza się lub znika

- czytamy na szwedzkim portalu batliv.se

Zabójczą krewetkę odkryto podczas przeprowadzania rutynowych badań w ramach tak zwanego monitoringu środowiska w strefie nadbrzeżnej jeziora Wetter w południowej Szwecji

Odkrycie jest dobrym przykładem znaczenia monitoringu środowiska dla wczesnego wykrywania gatunków inwazyjnych

- mówił Friederike Ermold, ekspert ds. wody.

Jak rozprzestrzenia się zabójcza krewetka? 

Na ten moment nie wiadomo, jak kiełż dotarł do tamtejszych wód. Najprawdopodobniej mieli w tym udział ludzie, którzy przenieśli go za pomocą nieoczyszczonych łodzi lub innych sprzętów. W ten też sposób najprawdopodobniej rozprzestrzenił się w innych krajach. W Polsce po raz pierwszy zauważono go w dolnej Odrze. Zasiedlił też Zalew Szczeciński, a w 2007 roku pojawił się w Wiśle, niedaleko Wyszogrodu.

Uważa się, że likwidacja tego gatunku jest niemożliwa. Badacze apelują do wędkarzy o zachowanie ostrożności, by nie przenosić ich na inne wody. 

Upewnij się, że sprzęt wędkarski i zabawki do kąpieli są suche i czyste, zanim użyjesz ich w innym zbiorniku wodnym

- poradziła Lina Tomasson, koordynator ds. inwazyjnych gatunków obcych w Norweskim Urzędzie ds. Morza i Wody.

Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Więcej o: