Kolejne ograniczenia w Tatrach. Wszystko przez gniazda. "A tyle się śpiewało, żeby sokoły omijały góry"

Taternicy i narciarze ekstremalni muszą przygotować się na kolejne ograniczenia, które potrwają ponad cztery miesiące. Tatrzański Park Narodowy poinformował o zamknięciu dróg wspinaczkowych i linii zjazdowych na obszarze wschodniej ściany Kościelca. Wszystko to za sprawą rodziny sokołów.

Tatrzański Park Narodowy poinformował, że od 8 marca do 31 lipca z użytkowania zostanie wyłączony obszar wschodniej ściany Kościelca od Komina Drewnowskiego po Żleb Zaruskiego. To już kolejne trasy narciarskie i wspinaczkowe zamknięte z powodu gniazdowania sokoła.

Zobacz wideo Wyjedź poza Zakopane. Przystań w Czorsztynie, panorama Czorsztyna i Niedzicy, Osada w Kluszkowcach

Ograniczenia w Tatrach  

Gniazdo sokoła na wschodniej ścianie Kościelca - wprowadzamy kolejne ograniczenia dla taterników i narciarzy ekstremalnych. Rejon wspinaczkowy zostanie ponownie otwarty, kiedy sokoli przychówek bezpiecznie opuści gniazdo

- czytamy w poście opublikowanym 6 marca przez Tatrzański Park Narodowy. 

Od marca obowiązują wyższe ceny biletów wstępu do TPN. Podwyżki na tatrzańskich szlakach. Od marca turyści muszą zapłacić więcej

Wcześniej z tego samego powodu zamknięto drogi wspinaczkowe i linie zjazdowe udostępnione dla narciarstwa ekstremalnego w rejonie Kazalnicy Cubryńskiej, nad Morskim Okiem. Od piątku, 3 marca z użytku wyłączono odcinki: Żleb Krygowskiego - Mały Kocioł Mięguszowiecki - Niżnia Galeria Cubryńska - Cubryńska Kopka - ściany opadające z Cubryńskiej Kopki do Mnichowego Żlebu łącznie ze Żlebem Szulakiewicza.

Te dziuple to nie sprawka człowieka. To nie ołtarze ani kapliczki. Te zwierzęta są prawdziwymi artystami

Północnym ograniczeniem rejonu zamkniętego jest wylot Mnichowego Żlebu - podstawa ściany Kazalnicy Liliowej i Kazalnicy Cubryńskiej do Żlebu Krygowskiego

- dodały władze parku. 

"Hej sokoły"

Sokół wędrowny to gatunek rzadkiego średniego ptaka drapieżnego. Jak donoszą Lasy Państwowe, jego liczebność w Polsce nigdy nie była duża, jednak w latach 70. już prawie go nie było. Na pomoc ruszyli sokolnicy, którzy rozpoczęli walkę o powrót sokołów. Gatunek ten znajduje się pod ścisłą ochroną, dlatego niezwykle ważne jest przestrzeganie zakazów. 

I racja, zwierzęta ważniejsze

- napisał jeden z użytkowników w komentarzach. 

A tyle się na koloniach śpiewało, żeby sokoły omijały m.in. góry. No trudno już, przełożę moją naukę narciarstwa ekstremalnego na sierpień

- zażartował inny komentujący. 

Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Więcej o: