Próba oszustwa na portalu Booking.com. "Lokalizacja istniała, zdjęcia się zgadzały"

Fikcyjne hotele i pensjonaty to zjawisko obserwowane już o dawna. Policja często alarmuje, aby weryfikować ogłoszenia zamieszczone w internecie. Oszuści nieustannie próbują wyłudzić pieniądze. Pewien mężczyzna, który zachował szczególną ostrożność, o mały włos nie padł ofiarą fałszywej oferty, którą znalazł na portalu Booking.com. Jaki był finał całego zdarzenia?
Zobacz wideo Pełna kontrastów Kolumbia. Głośno, kolorowo, a obok szaro i biednie [VLOG]

Fikcyjne zakwaterowania to plaga obecnych czasów. Zjawisko w sposób szczególny było widoczne chwilę po tym, jak zniesiono obostrzenia dotyczące COVID-19. Wówczas ludzie łaknęli możliwości podróżowania i wyjazdu w celach odpoczynku. Internetowi oszuści wykorzystywali brak czujności, przez co wiele osób utraciło pieniądze. Okazuje się jednak, że zagrożenie może czaić się wszędzie.

Próba oszustwa. Wszystko wydarzyło się na portalu Booking.com

Na portalu niebezpiecznik.pl poświęconemu bezpieczeństwu w internecie pojawił się wpis dotyczący próby oszustwa. Pewien mężczyzna imieniem Rafał opowiedział, co przydarzyło mu się podczas planowanego wyjazdu do Włoch. Zdając sobie sprawę z zagrożeń oraz prób wyłudzenia, jakie nieustannie czyhają w sieci, pan Rafał z dużą dozą ostrożności poszukiwał odpowiedniego zakwaterowania w Rzymie

Aby uniknąć ewentualnych problemów oraz nie paść ofiarą naciągaczy postanowił skorzystać z popularnej platformy Booking.com, która cieszy się dużym zaufaniem. Znalazł ofertę w stu procentach spełniającą jego oczekiwania. Ponadto była dużo tańsza. Cena wzbudziła podejrzenie próby oszustwa, w głowie zapaliła się lampka. Dlatego pan Rafał zweryfikował lokalizację. 

Zweryfikowałem zdjęcia z oferty ze Street View. Lokalizacja istniała, zdjęcia się zgadzały lampka zgasła całkowicie. Całkowicie mnie uspokoiła możliwość darmowego odwołania rezerwacji oraz płatność na miejscu u gospodarza. Jak się okazało, niesłusznie, bo był to element strategii oszusta

- twierdzi mężczyzna.

Próbował nadać bagaż z ładunkiem wybuchowym. Próbował umieścić bombę w samolocie. Policja znalazła go w domu

Nietypowa komunikacja wzbudziła czujność po raz drugi

Pan Rafał dokonał rezerwacji. W treści potwierdzenia otrzymał informację, że instrukcja dotycząca tego, jak dostać się do hotelu zostanie przekazana miesiąc przed planowanym przyjazdem za pośrednictwem aplikacji WhatsApp. Taki komunikat wzbudził podejrzenia, ponieważ portal Booking.com korzysta z własnego chatu. Kilka minut później odezwała się tajemnicza pani Maria.

Co ciekawe, chwilę po rezerwacji na czacie Bookingu odezwał się gospodarz z informacją, że pani Maria, menadżer obiektu niebawem się ze mną skontaktuje. Właśnie przez WhatssApp. 10 min później z numeru wskazanego w opisie rezerwacji pani Maria się odezwała

- opisuje sytuację pan Rafał.

PKP zawiesza pociągi do Zakopanego. Pociągiem do Zakopanego? Może być trudno. PKP zawiesza kursy do stolicy Tatr

Anulowanie rezerwacji i jawna próba oszustwa

Kilka godzin później portal Booking.com wysłał informację, że dokonana rezerwacja została anulowana. Chwilę później za pośrednictwem aplikacji WhatsApp ponownie odezwała się wspomniana pani Maria. Kobieta poinformowała, że trwa proces uzgadniania rozliczania z platformą Booking.com. Mężczyzna nie krył zaskoczenia, ponieważ status jego rezerwacji wskazywał, że doszło do anulowania zabukowanego terminu.

Maria momentalnie odpisała, że to tylko status techniczny, że wszystko jest ok i jak tylko wypełnię formularz Booking.com, do którego link mi zaraz podeśle rezerwacja ponownie będzie aktywna

- wspomina pan Rafał.

Po kilku sekundach otrzymał szczegółową instrukcję dalszego działania. Podzielił się nią, aby przestrzec innych użytkowników poszukujących zakwaterowania. Wspomniany link zawierał następujące dane:

  • https://,
  • booking - adres do weryfikacji płatności,
  • .top - końcówka, która ostatecznie wzbudziła podejrzenie.

Czujność pana Rafała pozwoliła mu uniknąć utraty pieniędzy. Próbę oszustwa bezzwłocznie zgłosił portalowi Booking.com. Oferta została natychmiast usunięta. Prawdziwy właściciel obiektu miał zostać poinformowany o podszywaniu się pod konkretną lokalizację i kradzieży tożsamości oraz przejęciu zweryfikowanego konta.

Więcej o: