Początek wiosny to czas, w którym przyroda dosłownie budzi się do życia. Ze snu zimowego wybudzają się także leśne zwierzęta, które mogą w tym okresie być agresywne i szukać pożywienia. Według doniesień lokalnych mediów, kobiete znaleziono ranną na szlaku 1 marca około godziny 15. Osoba, która natknęła się na poszkodowaną pomogła jej dostać się do pobliskiej leśniczówki, skąd leśniczy samodzielnie zawiózł kobietę do szpitala.
Kobieta, 46-letnia mieszkanka Wetliny stanęła oko w oko z niedźwiedziem podczas szukania zrzutów. Wczesna wiosna to idealna pora, by zdobyć świeżo zrzucone poroża jeleni. Jednakże jest to również moment, w którym na nowo do życia budzą się niedźwiedzie. Choć zwierzę mocno poturbowało kobietę, to wyrządzone obrażenia nie zagrażały jej życiu. Na całe szczęście niedźwiedź zajął się plecakiem, który odrzuciła w trakcie ataku dając tym sobie czas na ucieczkę.
Z pomocą osoby, na którą trafiła wybiegając na szlak udała się do Leśniczówki Jaworzec. Tam pełniący służbę leśnik postanowił, że szybciej będzie zawieźć poszkodowaną prywatnym autem, niż czekać na przyjazd ratowników medycznych. Dzięki temu kobieta bardzo szybko uzyskała pomoc, a pracownicy szpitala zajęli się opatrywaniem ran po niebezpiecznym spotkaniu.
Przedwiośnie to czas, w którym zwierzęta wybudzają się ze snu zimowego. W Bieszczadach coraz częściej można dostrzec niedźwiedzie, które całą zimę przespały w kryjówkach. Choć ataki tych zwierząt nie są powszechne, należy być wyjątkowo czujnym i nie zbaczać ze szlaków turystycznych. Jeśli jednak będziemy zmuszeni zboczyć z trasy, warto co zaskakujące zachowywać się głośno. Wówczas niedźwiedzie zawczasu cię usłyszą i oddalą się w innym kierunku. Należy pamiętać, że zwierzęta te nie szukają konfrontacji z ludźmi i z szacunku do nich lepiej mimo wszystko omijać ich tereny. Jakość zimowego snu jest niezwykle ważna i zakłócanie tego procesu źle wpływa na zwierzęta.
Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl