"Dziś tysiące ludzi będą zadawali pytanie: Co to za jasne gwiazdy na zachodnim niebie?" - pisze na Facebooku Karol Wójcicki, autor bloga "Z głową w gwiazdach". "Wy już wiecie, że to Wenus i Jowisz" - dodaje.
Jaśniej, nieco niżej po prawej lśni Wenus, nieco wyżej po lewej – Jowisz. Już w środę i czwartek będziemy mogli obserwować koniunkcję Wenus i Jowisza. Dzisiaj i jutro planety ustawią się w jednej linii. Astrolodzy zapewniają, że żaden nawet najmniejszy welon z chmur nie zepsuje nam podglądania tej schadzki.
Twórca facebookowego profilu AstroLife, wyjaśnia, że 1 marca tuż po zachodzie Słońca należy zwrócić wzrok w kierunku zachodniego horyzontu i szukać dwóch najjaśniejszych obiektów.
"Wenus jest bardzo jasna, ponieważ jest bliżej nas (204 mln km od Ziemi), a jej chmury odbijają aż 67 proc. światła słonecznego. Jowisz będzie od nas dużo dalej (863 mln km), a jego chmury odbijają 54 proc. światła. Jednak pomimo znacznie większej odległości od Ziemi, również jest obiektem bardzo jasnym. Jeśli użyjesz lornetki do obserwacji, możesz zaobserwować księżyce Jowisza" - tłumaczy autor.
W środę planety znajdą się niemal w jednej linii wzroku. "Jeśli z jakiegoś powodu, np. złej pogody, nie uda wam się zaobserwować planet 1 marca, to spokojnie. Kolejnego wieczoru (2 marca) również będą blisko siebie. Nie tak blisko jak pierwszego, ale wciąż będzie to oszałamiający widok" - uspokaja autor fanpage'a.
"Obie planety miną się wtedy na niebie o włos, dzielić je będzie dystans zaledwie ok. 40 minut kątowych - to tylko nieco więcej niż wynosi średnica Księżyca w pełni" - tłumaczył Karol Wójcicki, autor bloga "Z głową w gwiazdach".
"Zjawisko będzie doskonale widoczne nieuzbrojonym okiem i każdy będzie w stanie je zobaczyć - niezależnie czy obserwuje z miasta, czy z terenów podmiejskich. Wystarczy spojrzeć po zachodzie Słońca w kierunku południowo-zachodniego horyzontu" – zapewnia Wójcicki.
Źródła: Z głową w gwiazdach / AstroLife