"Wypierdziane siedzenia" i brak miejsca na nogi. Sportowiec skrytykował rejs biznes klasą LOT-u

Były reprezentant Polski w piłce nożnej, Adrian Mierzejewski wybrał się ostatnio w podróż biznes klasą polskich linii lotniczych LOT. To, co zastał na pokładzie bardzo mu się nie spodobało i postanowił skrytykować to w sieci. Zdania internautów co do słuszności reakcji Mierzejewskiego są mocno podzielone.

Adrian Mierzejewski reprezentował Polskę podczas Mistrzostw Europy w 2012 roku, choć do kadry powołany został już dwa lata wcześniej, a obecnie gra w chińskich klubach. Olsztyński sportowiec wrzucił do sieci zdjęcie zrobione w trakcie podróży z Warszawy do Dubaju. Biznes klasa, na którą wykupił bilet mocno minęła się z jego oczekiwaniami. 

"Szanujmy się". Piłkarz jest oburzony

W swoim ostatnim wpisie na Twitterze Adrian Mierzejewski bez skrupułów skrytykował polskiego przewoźnika LOT. Biznes klasa z założenia różni się od ekonomicznej, pasażerowie mają więcej miejsca i wygodniejsze siedzenia. Komfort podróży powinien być adekwatny do ceny. Piłkarz był więc oburzony, gdy dostrzegł, że fotele w biznes klasie są zniszczone, a na nogi jest bardzo mało miejsca. Taka ciasna przestrzeń spotykana jest raczej w klasie ekonomicznej, które jest znacznie tańsza. 

Biznes klasa w LOT Airlines, Warszawa - Dubah 6 h. Szanujmy się.

- podpisał zdjęcie reprezentant Polski.

Zobacz wideo Niewygody podróży? Ten wynalazek sprawi, że w samolocie wyśpisz się jak we własnym łóżku

Zdania internautów są podzielone

Internauci od razu zareagowali w komentarzach i jak to zwykle bywa, stworzyły się dwa przeciwne obozy.

W każdym wąskokadłubowym samolocie LOT-u tak wygląda biznes klasa.

- tłumaczy jeden z internautów.

Lataj innym jak ci źle.
Kup sobie prywatny samolot.
Korona z głowy spadła Panu Piłkarzowi

- naśmiewają się użytkownicy Twittera, których zdaniem miejsca nie wyglądają wcale tak źle i nie zasługują na krytykę. Pojawiają się jednak głosy zgadzające się z piłkarzem.

Fotele wypierdziane jak w jakimś autosanie.
I marne winko w kubeczku plastikowym... totalna porażka

- śmieją się twitterowicze.

Nie ma co się śmiać z Adriana Mierzejewskiego za ten wpis, bo tu nie chodzi o to, że petrodolary poprzewracały w głowie, tylko zapewne o to, o ile więcej LOT skasował za to miejsce względem miejsca standard

- stanął w obronie Mierzejewskiego jeden z internautów, za co piłkarz podziękował. 

Jak się okazuje różnice w cenach są kolosalne. Jeden z użytkowników portalu społecznościowego znalazł na stronie LOT-u cennik na tej samej trasie. Okazuje się, że między klasą biznes a ekonomiczną jest około 3000 złotych różnicy. 

Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Więcej o: