Górale podsumowali ferie zimowe w 2023 r. Było zdecydowanie lepiej niż wszyscy się spodziewali

Mimo pędzącej inflacji i kiepskich przewidywań, tegoroczne ferie zimowe były bardziej obfite w turystów niż się spodziewano. Turystów nie brakowało, szczególnie w trakcie ostatniego turnusu zimowych wakacji. Górale podsumowali jak minął sezon do tej pory.

Podejrzewano, że w związku z pogarszającą się sytuacją gospodarczą w Polsce, Podhale odwiedzi znacznie mniej turystów. Ciągłe podwyżki cen w polskich górach mogły odstraszyć podróżujących, jednak to się nie stało. Spragnieni wypoczynku Polacy z całego kraju tłumnie odwiedzili Tatry.

Było znacznie lepiej niż zakładali

Początkowo obawiano się, że turystów zniechęcą wysokie ceny zarówno za nocleg, jak i za wszelakie atrakcje. Podrożało jedzenie w restauracjach, ski-passy na stoki narciarskie, a nawet bilety do parków narodowych. Jednak najgorętszy sezon na Podhalu nie zawiódł tamtejszych przedsiębiorców. Minione tygodnie, a w szczególności ostatni turnus ferii zimowych był niezwykle owocny. To właśnie wtedy wypoczywali uczniowie z województwa mazowieckiego, dolnośląskiego, opolskiego i zachodniopomorskiego.

To faktycznie był bardzo dobry okres. Zresztą Warszawa nas już do tego przyzwyczaiła. Ludzie z tego województwa lubią przyjeżdżać na narty w góry i tak też zrobili w tym roku. Jesteśmy bardzo zadowoleni po tym czasie.

- podsumowuje Agata Wojtowicz z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej w rozmowie z "Gazetą Krakowską".

Największe obłożenie, bo niemal 100-procentowe zaobserwowano w ciągu ostatnich dwóch tygodni w Białce Tatrzańskiej. Tamtejsza miejscowość co roku zachęca do pobytu Polaków, ale również osoby z zagranicy. W tym roku na stokach narciarskich wręcz roiło się od turystów.

Jeśli chodzi o całe ferie, to myślę, że sezon można ocenić na cztery plus. Niewątpliwie zaskoczył nas popyt. Był o wiele większy, niż się tego spodziewaliśmy przed feriami. Sezon dobry, choć taki szarpany. Także, jeśli chodzi o pogodę, która raz nie dopisywała, a innym razem dopisywała aż nadto.

- dodaje w rozmowie z "Gazetą Krakowską" Karol Wagner z TIG.

W Tatrach szykują się na marzec

Jak zwykle Zakopane ucichło i opustoszało wraz z końcem ferii. Choć nadal można spotkać turystów, jest znacznie spokojniej niż w trakcie lutego. Nie jest to jeszcze koniec sezonu zimowego. Na stokach nadal jest biało, a marzec to czas sympozjów i konferencji biznesowych, dlatego górale już szykują się na kolejne uderzenie turystów. Rezerwacji w hotelach jest już na ten moment bardzo dużo. Dodatkowo nadchodząca wiosna zapowiada udany sezon letni. W Polskich górach sezon trwa naprawdę długie miesiące i ciężko natrafić na moment, w którym okolice Zakopanego byłyby faktycznie opustoszałe. 

Więcej ciekawych treści znajdziesz na Gazeta.pl

Zobacz wideo Kraków niczym Bali czy Marrakesz. Trafił do rankingu 10 'najwspanialszych na świecie'
Więcej o: