Stewardesa ujawniła mroczne fakty o toaletach w samolocie. Tych błędów lepiej unikać

Na pierwszy rzut oka może wydawać się, że czystość w samolocie jest utrzymywana na najwyższym poziomie. Jednak nic bardziej mylnego. Wśród najbardziej brudnych miejsc króluje przede wszystkim jedno miejsce, a była stewardesa podzieliła się wskazówkami

W rozmowie ze specjalistami od łazienek Sanctuary Bathrooms była stewardesa wyjaśniła, że najbrudniejsze miejsce w samolotach to oczywiście toalety. Są one czyszczone po każdym locie, długim lub krótkim, jednak czasami ze względu na brak czasu pełne i dokładne sprzątnięcie staje się niemożliwe. Zwykle robi się to na szybko przed startem, a podczas lotu sprawdza się stan kabin co pół godziny. Dodatkowo zbiornik na mocz i kał nie zawsze jest opróżniany po wylądowaniu - czasami dzieje się to dopiero po kilku dniach. 

Zobacz wideo Dlaczego samoloty się spóźniają? To nie zawsze wina pogody

O tym warto pamiętać podczas podróży samolotem

Była stewardesa wyjaśniła, że toalety w samolocie można porównać do szafek, w których nie ma czystego powietrza. Nie ma tam okien, a wentylacja jest słaba. Według niej za każdym razem, kiedy wchodzimy do łazienki, oddychamy tym samym powietrzem, co pasażer przed nami - także kałem. 

Możesz również wdychać potencjalne cząsteczki kału, krążące w powietrzu po spłukaniu wody

- powiedziała kobieta cytowana przez express.co.uk

Korzystając z toalety, powinniśmy unikać bezpośredniego kontaktu z powierzchniami (w szczególności z klapą sedesową) bez ich wcześniejszego wytarcia. Była stewardesa zdradziła, że przydatne mogą okazać się gumowe rękawiczki, płyny dezynfekujące, a także maseczka, dzięki której nie będziemy wdychać zanieczyszczeń. 

Czego nie robić w toalecie?

To normalne, że po wielu godzinach w samolocie i po zjedzeniu kolejnych przekąsek mamy ochotę odświeżyć oddech. Jednak była stewardesa zdecydowanie odradza mycia zębów w toalecie. Woda w samolocie pochodzi z tego samego zbiornika i zwykle jest niefiltrowana. 

Używaj wody butelkowanej, ale moja główna rada brzmi: nie zabieraj szczoteczki do zębów ani kosmetyczki w pobliże toalety

- poradziła.  

Zdarza się także, że niektórzy pasażerowie wybierają się do łazienki... bez butów. Kobieta wyjaśniła, że płyny znajdujące się na podłodze, to wcale nie woda. 

Wyobraź sobie, że przenosisz to ze skarpety, do buta i z powrotem do domu - byłoby to niesamowicie niehigieniczne

- czytamy. 

Co więcej, po powrocie z lotniska warto dokładnie wybrać ubrania, w których podróżowaliśmy oraz porządnie się wykąpać. 

Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Więcej o: