Bette Nash w 2022 roku skończyła 86 lat. Kobieta została uznana za najstarszą stewardesę na świecie. Tytuł został zatwierdzony wpisem do Księgi Rekordów Guinnessa. Jak wygląda kariera miłośniczki latania? Poznajcie jej historię.
O karierze stewardesy Bette marzyła już jako 16-latka. Wszystko za sprawą faktu, że to właśnie w tym wieku pierwszy raz przekroczyła próg lotniska. Od razu zachwyciła się wyglądem stewardes i chciała z tym związać przyszłość.
Miałam 16 lat i siedziałam z mamą na zielonej, skórzanej kanapie na lotnisku Reagana w Waszyngtonie. Pilot i stewardesa szli korytarzem, a ja pomyślałam: O mój Boże! To praca dla mnie
- wspomina w jednym z wywiadów dla amerykańskiej telewizji CNN.
Pierwsze wrażenie było na tyle silne, że Bette nie zmieniła planów zawodowych. W 1957 roku rozpoczęła pracę w nieistniejących już liniach lotniczych Eastern Airlines. Wówczas zawód stewardesy był postrzegany jako bardzo prestiżowe zajęcie. Bette wspomina, że wiele się zmieniło. Pamięta czasy, kiedy paliło się papierosy na pokładzie, a bilet kosztował 12 dolarów w jedną stronę.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
W rozmowie z CNN przyznała, iż dawniej samoloty były miejscem luksusu.
To była wyrafinowana impreza na powietrzu, na którą wszyscy ubierali się w swoje odświętne stroje i zajadali homara na prawdziwej porcelanie
- wspomina Bette.
Jednak zaznacza, że przyjemności były okupione ciężką pracą fizyczną.
Podawaliśmy taką dużą tacę z posiłkiem. A ja byłam jedyną osobą w samolocie, więc musiałam zająć się wszystkimi
- zaznacza stewardesa.
Mimo utrudnień i upływającego czasu oraz ogromnych zmian w transporcie lotniczym Bette nadal pracuje i jest przywiązana do swojego zawodu. Od 65 lat można ją spotkać w samolotach linii lotniczych American Airlines.
Kocham moich ludzi. Znam swoich klientów. Wiem, czego chcą. Linie lotnicze uważają, że nazwiska są ważne, ale moim zdaniem to potrzeby ludzi są bardzo ważne. Każdy chce trochę miłości
- podsumowuje Bette.