To, co wydarzyło się podczas turystycznego rejsu na Bahamach, na długo pozostanie w pamięci turystów. Wydarzenie zostało nagrane i krąży w mediach społecznościowych, w prasie nikt nie pomija tego wątku. A wszystko za sprawą odwagi pewnego psa.
Turyści, którzy udali się na czterogodzinny rejs, nie spodziewali się, że w trakcie podziwiania widoków będą świadkiem tak niesamowitego zdarzenia. Jak czytamy na portalu washingtonpost.com, kiedy łódź z 32 pasażerami przemierzała spokojnie obraną trasę, nagle na brzegu zauważono psa, który szczeka skupiony ja jakimś punkcie. Okazało się, że to była reakcja na głowomłota pospolitego, czyli rekina młota, który znajdował się nieopodal nadpływającej łodzi.
Niewielkich rozmiarów pies nie poprzestał na sygnałach ostrzegawczych w formie głośnego szczekania. Odważny zwierzak wskoczył do wody, by odstraszyć drapieżniki. W sieci pojawiło się wiele nagrań z tego zdarzenia. Możemy usłyszeć przerażenie i zmartwienie obserwatorów. Na szczęście wszystko zakończyło się pozytywnie. Rekin odpłynął, a pies wyszedł spokojnie na powierzchnię. Turyści nagrodzili go gromkimi brawami i okrzykami radości.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Nagranie całego zdarzenia obiegło media społecznościowe. Organizator wycieczki na Bahamach, Exuma Water Sports 007 także zamieścił film na Facebooku. Pod postem pojawiło się wiele komentarzy zatroskanych internautów.
Proszę, powiedzcie, że z psem wszystko w porządku
- napisała przestraszona kobieta. Jednak autorzy nagrania szybko odpowiedzieli, by nie martwić internautów:
Tak, w tym przypadku to rekin został ugryziony!
- uspokaja organizator wycieczki.
Widziałem to!
- komentuje inny mężczyzna.
Dzielny pies
- pisze inna osoba.