Wieszanie kłódek na mostach, a następnie wyrzucanie kluczy jest dla wielu sposobem na okazanie swoich uczuć, a także symbolem wiecznej miłości. Jak to się wszystko zaczęło? Mówi się, że zwyczaj zapoczątkowała para uczniów z Florencji. Zakochani ukradli kłódki ze szkolnych szafek, napisali na nich swoje imiona, a następnie zawiesili na moście Ponte Vecchio. Pomysł ten upowszechnił się na całym świecie, także w Polsce. Gdzie znajdziemy podobne lokalizacje w naszym kraju?
Nad Bałtykiem wzrok zakochanych kieruje się w stronę ulicy Korzennej w Gdańsku. To właśnie tam znajdziemy Most Chlebowy, zwany także "Mostem Miłości", gdzie turyści i mieszkańcy okazują sobie miłość od 2011 roku. To malownicze miejsce nad kanałem Raduni jest doskonałą lokalizacją na zawieszenie własnej kłódki.
Kolejne miejsce miłości możecie znaleźć w Poznaniu. Wybierzcie się na spacer w kierunku malowniczo położonego Mostu Biskupa Jordana nad rzeką Cybiną, z widokiem na katedrę. Jest on uznawany za jedno z najromantyczniejszych lokalizacji w mieście - nic więc dziwnego, że nowożeńcy często robią sobie tam zdjęcia, a pary wieszają własne kłódki. Warto udać się tam po zmroku, most w sztucznym oświetleniu prezentuje się naprawdę bajecznie.
Miłość możecie okazać sobie także w stolicy, a dokładniej na Moście Świętokrzyskim. Co ciekawe, zwyczaj ten rozpoczął się w 2010 roku jako element walentynkowego happeningu. Na barierkach zawisło wówczas 50 kłódek, a kluczyki wrzucono do Wisły. Jednak nie wiadomo jak długo przetrwało uczucie uczestników wydarzenia, ponieważ już dwa tygodnie później śladu po nich nie było. Najprawdopodobniej ukradli je zbieracze złomu. To nie zraziło jednak zakochanych, którzy do dziś chętnie zawieszają własne kłódki.
Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl