Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Pod koniec lat 70. XX wieku w miejscowości Sanzhi na Tajwanie rozpoczęto prace nad niezwykłym projektem. Letniskowo-restortowe osiedle miało być jedyne w swoim rodzaju, o czym sygnalizowały ekskluzywne domy w kształcie latających spodków UFO, przeznaczone dla najbogatszych osób z regionu oraz stacjonujących w pobliżu wojsk amerykańskich. Wkrótce jednak zaczęły dziać się niepokojące rzeczy.
Początkowo wszystko szło zgodnie z planem. Projekt był już niemal na wykończeniu, kiedy w okolicy coraz częściej dochodziło do dziwnych zbiegów okoliczności. Na placu budowy mówiło się o kolejnych wypadkach. Robotnicy ginęli - niektórzy przez nieszczęśliwy wypadek, inni w niewyjaśnionych okolicznościach niemal rozpływali się w powietrzu. Zdarzało się, że pracownicy dobrowolnie odbierali sobie życie. To wystarczyło; wkrótce niemal w każdym zakątku kraju mówiło się o nieczystych siłach, które nawiedziły to miejsce.
OFERTY AVANTI24.PL: Po więcej modowych inspiracji zapraszamy na Avanti24.pl
Wokół domów UFO zaczęły krążyć legendy. Niektórzy bali się zbliżyć do tego miejsca, bo uważali, że jest przeklęte. Mieszkańcy twierdzili wówczas, że to zemsta za zbezczeszczenie zwłok holenderskich żołnierzy - w przeszłości znajdował się tam bowiem zapomniany cmentarz. - Plotki o rozsierdzonych duchach, znalezionych rzekomo setkach szkieletów i brak funduszy, skazały całe miasteczko na zapomnienie - podaje portal "Onet".
Obawy mieszkańców i zła aura, która ciążyła nad tym miejscem, to tylko niektóre z powodów, przez które po 1980 roku domki UFO na Tajwanie zupełnie opustoszały, zanim ktokolwiek w nich zamieszkał. Okazuje się, że deweloper znacznie się przeliczył. Za zakup domku żądał absurdalnie wysokich cen, zapominając, że wykonano je z tanich materiałów. Co więcej, zaczął się wtedy masowy kryzys inwestycyjny, który okazał się ciosem ostatecznym dla całego projektu. Prace zawieszono. Dziś wyludnione osiedle stało się atrakcją dla turystów.
Źródła: Onet, Noizz