Przygotowania trwały aż dziewięć lat. Polskie miasto zgłoszone na listę światowego dziedzictwa UNESCO

Znacząca wymiana wartości kulturowych i społecznych, a także przełom w dziedzinie rozwoju architektury i urbanistyki w latach 20. i 30. XX wieku. Tak właśnie uzasadniono zgłoszenie kolejnego polskiego kandydata do wpisania na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Tym razem jest nim Gdynia, która właśnie otrzymała status "pretendenta".

Przygotowania do tego wydarzenia rozpoczęły się już w 2014 roku. Aby rozpocząć walkę o wpis na listę, wcześniej trzeba uzyskać status Pomnika Historii. Ten udało się uzyskać Gdyni w 2015 roku. Teraz starania tego nadmorskiego miasta zaczęły nabierać tempa. 

Zobacz wideo Nadmorski zachód słońca z dala od tłumu? Odkrywamy Gdynię

Gdynia walczy o wpisanie na listę UNESCO

Urząd Miasta Gdyni przygotował wniosek, który został już oficjalnie podpisany przez wiceministra kultury i dziedzictwa narodowego Jarosława Sellina. Następnie trafił do dyrektora Centrum Światowego Dziedzictwa UNESCO w Paryżu Lazare Eloundou Assomo. 

Od grudnia 2022 roku ruszyły kolejne prace refulacyjne w Gdyni Orłowo. Prace refulacyjne w Gdyni. Niektóre plaże zyskają 70 metrów

Jak wyjaśniono w zgłoszeniu, wczesnomodernistyczne centrum Gdyni jest niezwykle ważnym elementem  rozwoju architektury i urbanistyki w latach 20. i 30. XX wieku. To właśnie wtedy zaczęła rodzić się nowa koncepcja "budynku, który jest tak inny od tych, jakie go poprzedzały, że nowa architektura staje się faktem, a nie możliwością".

Dodatkowo tamtejsza architektura w fantastyczny sposób ukazuje mnogość wątków formalnych związanych z rozwojem wczesnego modernizmu, a całość jest wzbogacona o lokalny kontekst nawiązujący do portu i symboliki morza. 

Gdańsk został wymieniony na liście 'najbardziej niedocenionych miejsc Europy'. Gdańsk wyróżniony za granicą. Niedoceniona perełka

Przed Gdynią długa droga

Państwa-strony Konwencji światowego dziedzictwa mają prawo do zgłoszenia jednej kandydatury do wpisania na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Jeśli zostanie ono pozytywnie zweryfikowane pod kątem kompletności, kolejnym etapem jest ocena merytoryczna. Ten krok może trwać co najmniej 1,5 roku. Obecnie zgłoszenie polskiego kandydata jest sprawdzane pod względem formalnym. 

Jeśli zostanie zweryfikowany pozytywnie, UNESCO przekaże go do swojej agendy ICOMOS, która ma przygotować decydujący raport. Ma na to piętnaście miesięcy, a więc w maju przyszłego roku powinien być gotowy i wówczas, jeśli oczywiście wynik badań będzie pozytywny, zostanie on przedstawiony międzynarodowej komisji, która zbiera się lipcu

- poinformował Marek Stępa, naczelnik Wydziału Ochrony Dziedzictwa UMG na łamach portalu gdynia.pl.

Jednak może się okazać, że ICOMOS podczas swoich badań zażąda uzupełnień wniosku i wówczas raport nie będzie gotowy przed lipcem 2024. Wtedy będziemy musieli poczekać do kolejnego lata. Także przed nami jeszcze długa droga

- dodał Stępa.

Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Więcej o: