Turyści ponownie ruszyli na tatrzańskie szlaki. "Pozwalają sobie na więcej, niż powinni"

W ostatnim czasie pogoda w Tatrach nie rozpieszczała. Trudne warunki sprawiały, że wyjścia w góry były ekstremalne niebezpieczne. Jednak turyści za nic mieli sobie ostrzeżenia, a ratownicy mieli ręce pełne roboty. Szlaki zostały już ponownie otwarte, ale eksperci informują, że to właśnie teraz może zdarzać się najwięcej wypadków.

Przez wiele dni pogoda w górach upływała pod znakiem intensywnych opadów śniegu, silnego wiatru i wysokiego zagrożenia - w tym czasie w okolicach Morskiego Oka schodziły potężne lawiny, które zasypywały szlaki turystyczne, a nawet wyłamywały lasy. Teraz warunki znacznie się ustabilizowały, pługi odśnieżyły drogi i usunięto powalone drzewa. Turyści ponownie mogą korzystać z tamtejszych szlaków, jednak wciąż powinni pamiętać o odpowiednim przygotowaniu i dużej ostrożności. 

Zobacz wideo Czy wiesz, jak wzywać pomoc w górach?

Tatrzański Park Narodowy apeluje do turystów

W piątek, 10 lutego szlaki turystyczne do Morskiego Oka oraz z Wodogrzmotów Mickiewicza do Doliny Pięciu Stawów Polskich zostały ponownie otwarte. Jak zwykle w tym okresie władze Tatrzańskiego Parku Narodowego spodziewają się wzmożonego ruchu w Tatrach. Jednak apelują do turystów, by pamiętali, że wciąż obowiązuje tam drugi stopień zagrożenia lawinowego.

Schronisko w Dolinie Pięciu Stawów Polskich w Tatrach Wysokich Schronisko w Dolinie Pięciu Stawów. Tak wygląda górskie życie zimą

Jest to stopień umiarkowany, ale wtedy zdarza się najwięcej wypadków, bo ludzie pozwalają sobie na więcej, niż powinni. Wchodzą na tereny bardziej strome niż zalecane przez odpowiednie służby i wtedy dochodzi do uruchomienia lawin

- poinformował przewodnik i edukator Tatrzańskiego Parku Narodowego Tomasz Zając w rozmowie z wp.pl

Warunki w Tatrach wciąż niebezpieczne

Tomasz Zając przypomniał, że opady w ostatnim czasie były bardzo intensywne, przez co śniegu spadło bardzo dużo. Dodatkowo w górach wciąż występują ujemne temperatury, które sprawiają, że stabilizuje się on bardzo powoli. Część szlaków jest nieprzedeptana, a w wyższych partiach panują niebezpieczne warunki. 

Akcja ratunkowa Turyści z rocznym dzieckiem utknęli w Tatrach. Na pomoc ruszyli ratownicy

Możemy się spodziewać, że ludzie ruszą na tereny wyższe niż Morskie Oko. Muszą jednak spodziewać się, że tego śniegu jest tam ogromna ilość, a poruszanie się bez nart lub rakiet śnieżnych jest tam bardzo trudne. Zapadamy się często po pas, a nawet głębiej. Chodzenie w takich warunkach wymaga dużej siły i doświadczenia

- dodał Tomasz Zając. 

Turyści wybierający się w najbliższym czasie w góry powinni pamiętać o odpowiednim przygotowaniu. Korzystając z łatwiejszych szlaków, jak nad Morskie Oko, wystarczą nam raczki, kijki oraz prowiant. Do wypadów w wyższe partie gór należy zabrać ze sobą, a także wcześniej zapoznać się z działaniem, sondy, detektora oraz łopatki. Dzięki temu ratownicy będą mogli nas szybciej zlokalizować i odkopać w razie wypadku. 

Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Więcej o: