Usłyszał, że jego walizka jest zbyt duża. Reakcja pasażera szokuje. "Co za skandaliczna sugestia"

Pakowanie się na wakacje jest jedną z kwestii, która często przyprawia podróżnych o ból głowy. Musimy pamiętać nie tylko o wszystkich niezbędnych rzeczach, ale i zachować odpowiednie wymiary walizki. Przekonał się o tym pasażer Ryanaira, Graeme Macaskill, który usłyszał, że jego bagaż był zbyt duży. Reakcja mężczyzny może szokować.

Ryanair słynie z surowych zasad dotyczących bagażu podręcznego. Pasażerowie mogą zabrać ze sobą bezpłatnie jedynie małą torbę, która zmieści się pod siedzeniem. Jeżeli chcemy zabrać ze sobą więcej rzeczy, musimy uiścić opłatę. Jednak również wtedy przewoźnik poważnie podchodzi do odpowiednich wymiarów. Przekonał się o tym na własnej skórze jeden z pasażerów, kiedy próbował zabrać bagaż większy niż rozmiar akceptowany przez Ryanaira.

Zobacz wideo Dlaczego samoloty się spóźniają? To nie zawsze wina pogody

Jego walizka okazała się zbyt duża

Graeme Macaskill opublikował na TikToku nagranie, które dotarło już do 1,5 mln użytkowników. Możemy na nim zobaczyć pasażera, który opróżnia swoją walizkę na lotnisku, tuż obok pracowników Ryanaira. W trakcie z oburzeniem oznajmiał personelowi, że sytuacja jest krępująca i żałosna. Następnie z górą ubrań oraz rzeczy osobistych w rękach skierował się w stronę pokładu samolotu. Po wejściu rzucił je na siedzenie obok swojego. 

Lecimy z Ryanairem. Mówią, że nie mogę wnieść tej walizki na pokład. Muszę ją opróżnić i wnieść ubrania do samolotu. Co za skandaliczna sugestia

- powiedział. 

Chociaż pracownicy Ryanaira na lotnisku wydawali się poirytowani sytuacją, to bardziej przychylne okazały się stewardesy. Jedna z nich zapytała pasażera, czy nie potrzebuje torby. 

Pasażerowie oszukują Ryanaira

Restrykcyjne zasady sprawiły, że podróżni zaczęli szukać sposobów na zaoszczędzenie w podróży i przechytrzenie irlandzkiego przewoźnika. Publikują nagrania w mediach społecznościowych, na których pokazują triki na zabranie ze sobą większej liczby rzeczy. Zakładają na siebie jak najwięcej warstw, upychają ubrania do poszewek na poduszki, a nawet udają, że są w ciąży. 

Niedawno informowaliśmy o pasażerce, która ukryła rzeczy w dodatkowej, bawełnianej torbie. Następnie zawiesiła ją na szyi, przykryła kurtką oraz plecakiem i bezproblemowo przeszła przez bramkę. 

Zaczęły pojawiać się także spekulacje na temat planów Ryanaira na powstrzymanie nieuczciwych spryciarzy. Czy już niebawem przewoźnik każe uiszczać opłaty za wniesienie poduszek lub dodatkowych warstw odzieży? To się okaże. 

Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Więcej o: