Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Sześć lat temu, podczas potężnego trzęsienia ziemi w Meksyku, w mediach społecznościowych pojawiło się wiele filmików i zdjęć, prezentujących nietypowe zjawisko. Zielone, czasami niebieskie światła wirowały na niebie tuż przed nadejściem kataklizmu. Internauci w napięciu oczekiwali na naukowe wyjaśnienie. Hipotez jest wiele, pewności - brak.
"To działania obcej cywilizacji", "początek końca", "kosmici" - użytkownicy Twittera, wymieniali się wówczas nie tylko nagraniami i zdjęciami, ale również wieloma hipotezami, mającymi wytłumaczyć pojawienie się tajemniczych błysków na niebie. Meksykańscy internauci zaczęli nawet używać hashtagu "Apocalipsis", oznaczającego biblijny koniec świata.
OFERTY AVANTI24.PL: Po więcej modowych inspiracji zapraszamy na Avanti24.pl
Okazuje się, że tajemnicze błyski pojawiały się nie tylko przed trzęsieniem ziemi w Meksyku. Pierwsze wzmianki o tym zjawisku pochodzą z 89 roku p.n.e. Wówczas jeden z kronikarzy zanotował: niebo "było momentami niebieskie", a kilka godzin potem zatrzęsła się ziemia.
Podobnym doświadczeniem dzielili się świadkowie kataklizmu w 2007 roku w Pisco w Peru. Kilka minut przed północą kamery monitoringu zarejestrowały wyraźne błyski niebieskiego światła. Ludzie z zaciekawieniem wpatrywali się w nie, "nikt nie podejrzewał, że są zwiastunem tragedii" - napisała jedna z użytkowniczek na Facebooku. Kilka dni temu błyski rozświetliły również niebo w Turcji.
Kiedy na nocnym niebie pojawiają się rozbłyski niebieskiego światła, wtedy można się spodziewać, że wkrótce dany teren nawiedzi potężne trzęsienie ziemi
- podaje portal "GeekWeek".
Naukowcy na wiele sposobów starali się wytłumaczyć, na czym polega fenomen tego zjawiska. - Jedna z hipotez mówi, że tajemnicze błyski są spowodowane zwykłym tarciem skał podczas takiego przesunięcia - podaje "Gazeta Wyborcza".
Inne hipotezy wskazują na zjawisko piezoelektryczności (czyli powstania napięcia elektrycznego w materiale pod wpływem naprężenia) albo tryboluminescencji. Wciąż brakuje jednak niezbitych dowodów, potwierdzających którąkolwiek z zaproponowanych tez.
Źródła: GeekWeek, Gazeta Wyborcza, Twitter, Facebook