Jak donosi "The Mirror" zdjęcie zostało wykonane w Cannock Chase - lesie w środkowej Anglii, w hrabstwie Staffordshire. To właśnie tam od lat 80. spacerowicze i miejscowi doświadczają zjawisk paranormalnych. Według świadków obszar jest nawiedzany przez zjawę, która wydaje się być duchem małej dziewczynki z czarnymi oczami.
Cannock Chase jest uważane za jedno z najbardziej nawiedzonych miejsc w Wielkiej Brytanii. Według wielu lokalnych spekulacji upiorne obserwacje na tym terenie są związane z działaniami zabójcy Raymonda Leslie Morrisa. To właśnie on zamordował siedmioletnią Christine Darby w 1967 roku i był głównym podejrzanym w sprawie zniknięcia dwóch innych młodych dziewcząt w okolicy. Od tamtej pory uważa się, że ich dusze nawiedzają tamtejsze lasy.
Inni uważają, w tym łowca duchów - Robert Pulm, że dziewczynka zmarła na epidemię błonicy, która w XIX wieku pochłonęła życie wielu miejscowych dzieci. Choroba sprawiała, że ich oczy stawały się zapadnięte i ciemne, co mogłoby wyjaśniać jej wygląd.
Specjaliści od zjawisk paranormalnych twierdzą, że to wideo zarejestrowane w brytyjskim lesie może być pierwszym prawdziwym dowodem na istnienie nadprzyrodzonej istoty w okolicy. Podobnego zdania jest Robert Pulm.
Mieliśmy wiele doniesień o spacerującej "czarnookiej dziewczynce". Na początku wygląda jak normalne dziecko, a spacerowicze martwią się, że mała dziewczynka zaginęła w lesie. Potem widzą jej oczy, a ona po prostu znika. To jest przerażające
- mówił Robert Pulm cytowany przez "The Mirror".
Jak informował "Birmingham Live" podobne doświadczenia miała para nastolatków, która wybrała się na biwak latem 2021 roku. Usłyszeli chichot dziecka i ujrzeli dziewczynkę o ciemnych oczach.
Od razu wiedziałam, że mamy do czynienia z prawdziwą rzeczą, ponieważ poruszała się w sposób, w jaki ludzie po prostu nie mogą się poruszać. To było tak, jakby mogła teleportować się z jednego miejsca do drugiego, kiedy poruszała się i chowała za drzewami
- informowała wówczas 17-letnia Kylie na łamach "Birmingham Live".
Podobnych doniesień jest o wiele więcej, ale niektórzy uważają, że to jedynie mistyfikacja. Ich zdaniem to miejscowi przebierają się za zjawę, by przestraszyć spacerowiczów i utrzymać legendę przy życiu.
Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.