Doniesienia z polskich Tatr mroziły krew w żyłach. Zdjęcia znad Morskiego Oka obiegły całą Polskę i zmartwiły wszystkich turystów, którzy wybrali się na zimowy urlop w te okolice. Zagrożenie lawinowe czwartego stopnia to przedostatni stopień w skali i jest niezwykle poważne. Jednakże po wstępnych obserwacjach i po konsultacjach z ratownikami TOPR, Tatrzański Park Narodowy zdecydował się otworzyć część szlaków turystycznych.
W poniedziałek 6 lutego pojawił się komunikat o zmianie zagrożenia lawinowego z czwartego na trzeci stopień. Jest to pozytywna wiadomość, choć nie zwalnia nikogo z dbania o swoje bezpieczeństwo. Zagrożenie nadal jest poważne, a pokrywa śnieżna nadal nie jest stabilna i jej osiadanie zajmie jeszcze kilka tygodni. Na profilu Tatrzańskiego Parku Narodowego, możemy przeczytać, że otwarte zostaną wszystkie trasy z wyjątkiem:
Jak możemy przeczytać na profilu TOPR:
Na wszystkich wystawach ujętych w komunikacie lawinowym niezależnie od wysokości zalegają bardzo duże depozyty przewianego śniegu, które mogą powodować samoistne zejście lawin dużych oraz bardzo dużych rozmiarów. Należy brać pod uwagę zasięg lawin z wyżej położonych stoków. Uruchomienie lawin przez narciarzy czy turystów pieszych na stromych stokach jest wysoce prawdopodobne. Poruszanie się w takich warunkach wymaga bardzo dużego doświadczenia.
Ratownicy TOPR nie tylko ratują życie i wydają komunikaty. Na profilu Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego można często się czegoś nauczyć. Regularnie wstawiane są infografiki z najważniejszymi informacjami oraz prowadzone są edukacyjne webinary dotyczące zagrożeń lawinowych czy rozsądnego zachowania w górach. Ruszyła akcja LawinoweABC, w ramach której ratownicy prowadzą wykłady online na platformach YouTube, Zoom oraz na Facebooku. Dostęp jest całkowicie bezpłatny, a wartościowych informacji możemy słuchać z zacisza własnego domu.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl