Są mądre, wrażliwe i grozi im zagłada. "Twoje jedzenie niszczy mój dom"

Inteligencją dorównują 10-letnim dzieciom. Szybko się uczą, są bardzo przyjazne, ale niestety grozi im wyginięcie. Lasy tropikalne, w których żyją, są wycinane pod plantacje palmy olejowej. Orangutany są gatunkami krytycznie zagrożonymi. Pamiętajmy o tym, nie tylko w dniu bez oleju palmowego.

Nazwa "orangutan" pochodzi z języka malajskiego. Jest połączeniem słów orang – człowiek i hutan – las. Można więc rzec, że to "człowiek z lasu". Mieszkańcy Borneo i Sumatry wierzyli, że orangutany to ludzie, którzy uciekli do lasu, aby uniknąć pracy. Z homo sapiens rzeczywiście mają wiele wspólnego. Nasze DNA jest takie samo w 97 proc.

Zobacz wideo Andrzej Duda o wizycie Joe Bidena w Polsce: Najprawdopodobniej wybiera się do naszej części Europy w lutym

Rozumieją ludzką mowę

Graham L. Banes, badacz orangutanów z University of Wisconsin–Madison, który w lasach Borneo i Sumatry spędził kilka lat, mówił w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej", że zwierzęta te "rozumieją ludzką mowę, planują swoje dni, znają pojęcie przyszłości i odczuwają żal po stracie bliskich". Wspominał, że musiał rozmawiać z kolegami szyfrem, bo orangutany podsłuchiwały i dowiadywały się, jakie plany mają naukowcy. Banes uważa, że dorównują inteligencją 10-letnim dzieciom i przywołuje przykład sumatrzańskich samic, które z patyków i liści robiły swoim młodym lalki.

Raja rysuje, Albert to miłośnik literatury

Raja, która mieszka w gdańskim ogrodzie zoologicznym, uwielbia rysować i malować. Potrafi pracy twórczej poświęcić nawet kilka godzin dziennie. Gdy maluje, cały świat przestaje dla niej istnieć. A gdy mimo starań nie jest zadowolona z efektów swojej pracy – niszczy je nieodwracalnie. Gdy ukończone dzieło zyskuje jej aprobatę, wtedy je "sprzedaje" za ukochane smakołyki – banany, orzechy lub suszone morele. Jedna z jej prac, którą namalowała dla swojego opiekuna, kilka lat temu trafiła na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Została kupiona za 21 tysięcy złotych.

Albert to natomiast miłośnik literatury. Lubi słuchać książek, które czytają mu opiekunowie. Szczególnie spodobała mu się powieść Jane Austin "Duma i uprzedzenie", choć z zaciekawieniem słuchał też przygód Winnetou. Często też majsterkuje. To jedyne orangutany, które żyją w Polsce. W naturze jest ich coraz mniej. Zostało ich zaledwie około 60 tysięcy na Borneo i ok. 7 tys. na Sumatrze.

Człowiek skutecznie niszczy ich dom 

O zagrożeniu wyginięciem tych mądrych ssaków przypomina gdańskie zoo, organizując kampanię #olejolej. Od lat alarmuje o tym Greenpeace. Lasy, w których żyją, są bowiem masowo wycinane i wypalane po to, by na ich miejscu zakładać plantacje olejowca gwinejskiego – palmy, z której pozyskuje się olej. Tłuszcz ten wykorzystywany jest na masową skalę, zarówno w kosmetykach (szamponach, mydłach, pastach do zębów, balsamach itd.), jedzeniu (frytkach, pizzach, sosach, mrożonkach itd.), detergentach czy karmach dla zwierząt. Obecnie 85 proc. światowej produkcji tego surowca pochodzi z Indonezji i Malezji, jedynych krajów zamieszkiwanych przez orangutany. Do roku 2025 pod uprawę zostanie wycięte 15 mln hektarów lasu.

Jak podaje Greenpeace, od 1970 roku obszar upraw w tym kraju wzrósł 30-krotnie, a populacja orangutanów na Borneo zmalała w ciągu 20 lat o 100 tysięcy. Dziennie ginie 25 tych małp.

 

Orangutan miga do Leny 

Dziewięć lat temu organizacja Rainforrest Action Network opublikowała wzruszający materiał wideo, na którym głucha dziewczynka Lena rozmawia z orangutanem Strawberry za pomocą języka migowego.

– Opiekują się mną teraz ludzie – miga orangutan do Leny. – To jest to, co jem – mówi i pokazuje banana. A ty co jesz? Pyta Lenę. Dziewczynka podchodzi do szafki kuchennej i przynosi masło orzechowe. Na pytanie, co to jest wymienia: Orzechy, cukier, olej palmowy, sól

– Twoje jedzenie niszczy mój dom – odpowiada Strawberry.

Nagranie, które łamie serce

Rok wcześniej w 2013 roku organizacja International Animal Rescue udokumentowała momenty rozdzierające serce. Oko kamery pokazuje orangutana wśród powalonych drzew, który rzuca się na łyżkę koparki, aby obronić swój dom. Zwierzę na szczęście przeżyło, zostało uśpione i przewiezione do jednego z ośrodków rehabilitacyjnych. Ale niewiele małp ma takie szczęście. W pogorzeliskach znajdowane są ciała matek, które chroniły swoje dzieci. Ranne zwierzęta trafiają do centrów rehabilitacji, a maluchy do sierocińców.

 

W tym samym materiale widzimy też przerażonego orangutana, który schronił się na ostatnim drzewie, jakie ocalało. Zwierzę jest na skraju wyczerpania i przytula się do pnia tego, co zostało z jego domu. Szacuje się, że do 2025 roku populacja orangutanów borneańskich zmniejszy się o ponad 86 proc.

Tani, ale szkodliwy 

Warto dodać, że olej palmowy jest bardzo szkodliwy dla organizmu człowieka. Miażdżyca, choroby sercowo-naczyniowe, wzrost masy ciała, przyrost tkanki tłuszczowej, obniżenie wrażliwości komórek na insulinę, co może spowodować rozwinięcie się cukrzycy typu II – to tylko niektóre skutki spożywania tego przetworzonego tłuszczu. Pamiętajmy o tym i o losie tych mądrych, wrażliwych zwierząt nie tylko w dniu bez oleju palmowego.

Źródła: Gdański ogród zoologiczny / International Animal Rescue / Rainforrest Action Network 

Więcej o: