Hotele potrafią zaskakiwać. Wydawać by się mogło, że decydujemy się na dane warunki, jednak to, co zastajemy na miejscu, nie zawsze jest zgodne z tym, co oglądamy na przykład w Internecie. Tym razem jednak nie chodziło o przysłowiowego trupa w szafie.
Na jednego z turystów w hotelowym pokoju w Las Vegas czekała "niespodzianka". Mężczyzna był tak zdumiony, że postanowił podzielić się swoim niezwykłym przeżyciem na forum internetowym.
Mieszkam w Las Vegas i zatrzymuję się w różnych hotelach przez cały rok. Kiedy chowałem swoje rzeczy do szafy, na podłogę spadła torba z miejsca, w którym przechowywane są dodatkowe poduszki. Wewnątrz znajdowała się nieoznakowana torba bankowa z prawie 45 tys. dolarów (blisko 200 tys. złotych) w gotówce
- pisał internauta na forum Quora.
Mężczyzna natychmiast wezwał ochronę. Na miejscu pojawiła się też policja.
Powiedziano mi, że hotel powinien przetrzymać torbę przez 30 dni i zobaczyć, czy właściciel ją zgłosi, a dopiero potem mogę ją odebrać
- relacjonował mężczyzna.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Nikt jednak nie odezwał się w wyznaczonym przez hotel czasie. Wszystkie pieniądze z torby znalezionej w szafie trafiły w ręce turysty. Zdecydował, że 2 tys. dolarów w gotówce przekaże na cele charytatywne.
Zbierałem kredki i kolorowanki dla osób w ośrodkach onkologicznych i szpitalach. Wiem, jak to jest być pacjentem w tych ośrodkach i chcę pomagać innym
- wyjaśnił.
Jego postawa zyskała uznanie innych internautów. Chwalono go za uczciwość i gratulowano dużego zysku.